Przykaz promowania „zdrowego patriotyzmu”. Kreml szykuje się na 80. rocznicę Dnia Zwycięstwa. Z tej okazji przedstawiciele Jednej Rosji, partii Władimira Putina, otrzymali polecenie propagowania „zdrowego” patriotyzmu. Mają też powstrzymać się od wznoszenia haseł, że wojna w Ukrainie powinna skończyć się wjazdem rosyjskich czołgów do Paryża czy Berlina i porzucić militarną propagandę – wynika z informacji dziennika „Kommiersant”. Nowe instrukcje przedstawiciele Jednej Rosji usłyszeli od kierownictwa partii podczas spotkania, na którym omawiano przygotowania do 80. rocznicy zwycięstwa w tzw. wielkiej wojnie ojczyźnianej. Przygotowania do „pobiedobiesia” Sowiecki mit zwycięstwa jest nadal żywy, o czym świadczy rozmach, z jakim co roku Rosja świętuje 9 maja. Obchody doczekały się swojego określenia: „pobiedobiesie”. Mit obecnie ma tym większe znaczenie, że posłużył Putinowi jako uzasadnienie inwazji na Ukrainę. Sekretarz Rady Generalnej Jednej Rosji Władimir Jakuszew otwierając w czwartek spotkanie członków partii, rozdzielał zadania. Koniec z marzeniem o triumfalnym wjeździe rosyjskich czołgów do Berlina? Miejskie samorządy mają nadać ulicom, szkołom i uniwersytetom nazwy na cześć uczestników „specjalnej operacji wojskowej” – jak kremlowska propaganda określa wojnę przeciwko Ukrainie. Ponadto muszą wyszukać w swoich regionach „konkretne nazwy i wydarzenia” związane z wielką wojną ojczyźnianą i oznaczyć je tablicami pamiątkowymi. Szef komitetu wykonawczego partii Putina, Aleksandr Sidiakin, przestrzegał jednak, by „nie przesadzić”. – Trzeba pielęgnować „zdrowy” patriotyzm. Dominacja „Z-agendy” („Z” jest symbolem wojny przeciwko Ukrainie – red.), która sugeruje, że „wojna powinna zakończyć się w Berlinie, w Paryżu, przy pomocy czołgów i kawalerii”, nie jest obecnie mile widziana w partii – dodał członek Jednej Rosji, cytowany przez „Kommiersant”. Koniec wojny? Fanatycy mogą zachwiać reżimem Putina Serwis The Moscow Times przypomina niedawną publikację „Washington Post”, w której sugerowano, że Kreml obawia się problemów ze społecznością „Z” – fanatykami wojny w Ukrainie, zagorzałymi przeciwnikami jej zakończenia. Potencjalne porozumienie pokojowe – o którym Kreml dyskutuje z Amerykanami, a USA negocjują z Ukrainą – mogłoby spowodować rozejm w obozie ultranacjonalistów i podważyć poparcie dla Władimira Putina. Zobacz także: „Konstytucja nie pozwala”. Rosja ma nową wymówkę, by nie kończyć wojny