Medal snowboardzistki. Doczekaliśmy się wreszcie tej zimy medalu mistrzostw świata! Kapitalna postawa Aleksandry Król-Walas przyniosła reprezentantce Polski brązowy krążek w slalomie gigancie równoległym w snowboardzie. Tym samym Polka powtórzyła swój wynik z 2023 roku. Aleksandra Król-Walas z bardzo dobrej strony zaprezentowała się już w kwalifikacjach. Czas 1:34:02 pozwolił jej na zajęcie szóstego miejsca, a co za tym idzie – wyboru trasy w ćwierćfinale.W nim reprezentantka Polski (niebieskie bramki) zmierzyła się z Chinką Xinhui Bai. Rywalka z Azji praktycznie podarowała awans Król-Walas, notując upadek. Polka na spokojnie dojechała do mety, meldując się w najlepszej ósemce mistrzostw świata.W ćwierćfinałowej batalii poprzeczka znacznie poszybowała do góry. Król-Walas musiała bowiem wyeliminować dwukrotną mistrzynię globu, Szwajcarkę Julie Zogg. Pięć setnych sekundy. O tyle Polka okazała się szybsza od swojej przeciwniczki! Półfinał i strefa medalowa stały się faktem. Kolejny start Polki to już walka o wielki finał z Japonką Tsubaki Miki. Reprezentantka Polski zupełnie nie przestraszyła się starcia z obrończynią tytułu. Na drugim pomiarze obie panie legitymowały się identycznym czasem! Na mecie to Miki okazała się lepsza o... jedną setną sekundy. Król-Walas pozostało do końca bić się o brązowy medal. Rywalka: Ladina Caviezel.Polska zawodniczka nie dała sobie wyrwać tego medalu. Odprawiła z kwitkiem drugą już tego dnia Szwajcarkę i po raz drugi w karierze została brązową medalistką mistrzostw świata! Tym razem jej przewaga wyniosła 0,14 sekundy.Złoty krążek wywalczyła Czeszka Ester Ledecka, która w finale nie dała szans Miki. Czytaj też: Świetny poranek Polaków. Kolejny medal mistrzostw świata