Atak furiata we Wrocławiu. Na terenie jednej z wrocławskich galerii handlowych 32-letni Michał F. wdał się w sprzeczkę z obywatelem Rumunii, bo ten nie chciał mu zwolnić miejsca przy stoliku. W pewnym momencie Polak zaczął strzelać z pistoletu pneumatycznego do przeciwnika, by zaraz bić go rękoma i kopać po całym ciele. Napadnięty stracił oko, a furiat trafił do aresztu. Do dramatycznych wydarzeń doszło w sobotę 15 marca na terenie jednej z galerii handlowych we Wrocławiu. 32-letni Michał F. pojawił się tam, bo jak później wyjaśniał, chciał kupić sok. W pewnym momencie podszedł do jednego ze stolików, przy którym siedział obywatel Rumunii. – Michał F. miał zażądać od niego zwolnienia miejsca. Początkowo Rumun stwierdził, że zwolni stolik, ale wobec natarczywości intruza kazał mu odejść. Wtedy doszło do utarczki słownej, która szybko zmieniła się w rękoczyny – mówi portalowi TVP.Info prok. Karolina Stocka-Mycek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. Michał F. wyciągnął nagle pistolet pneumatyczny i kilkukrotnie strzelił do Rumuna, celując głównie w głowę. Zaraz potem rzucił się na cudzoziemca bijąc go rękami i kopiąc po całym ciele. Na szczęście przed dalszym rozlewem krwi uchroniła napadniętego interwencja ochrony. Obezwładniła ona krewkiego Polaka i wezwała karetkę do mocno krwawiącego Rumuna. Czytaj także: 15-latek postrzelony w twarz. Policja zatrzymała jego kolegę Ofiara została kaleką – Pokrzywdzony doznał obrażeń w postaci rany postrzałowej gałki ocznej z przerwaniem rogówki, krwotokiem do komory przedniej i utratą światłopoczucia, skutkujących koniecznością usunięcia gałki ocznej, a nadto rany szarpanej powieki dolnej oka prawego i rany okolicy czołowej. Obrażenia te spowodowały u niego ciężkie kalectwo – dodaje prok. Karolina Stocka-Mycek. W trakcie przesłuchania Michał F. (dotychczas niekarany) przyznał się do ostrzelania i bicia cudzoziemca. Tłumaczył jednak, że tylko się bronił przed Rumunem. Przyznał, że nosił ze sobą broń pneumatyczną dla obrony. Kupił ją zaś legalnie w jednym ze sklepów. Teraz prokuratura sprawdzi czy pistolet spełnia wymogi broni, na którą nie trzeba pozwolenia. Za zarzucany czyn podejrzanemu grozi od 3 do 20 lat więzienia. We wtorek 18 marca Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Krzyków aresztował Michała F. na trzy miesiące. Czytaj także: Postrzelił nastolatka z wiatrówki. Przed policją schował się... pod kołdrą [WIDEO]