Jest wielkości znajdującej się obok wyspy. Kiedyś była jeszcze większa, ale do dziś dzierży miano największej góry lodowej na świecie. A23a – bo tak została nazwana – została sfotografowana przez satelitę Sentinel-3 kilkadziesiąt kilometrów od wyspy Georgia Południowa na Oceanie Antarktycznym. Kolos utknął na mieliźnie. Ciągnąca się po horyzont biała tafla – przelatując nad górą lodową A23a można nie zorientować się, że to dryfujący przez ocean skrawek Lodowca Szelfowego Filchnera-Ronne, który w połowie lat 80. oderwał się od Antarktydy. Kolos na lodowych nogach znów utknąłDryfujący do niedawna. Kilka tygodni temu kolos utknął na mieliźnie 70 km od wyspy Georgia Południowa. Kiedyś góra liczyła blisko 4 tysiące kilometrów kwadratowych powierzchni. Dziś się kurczy i mierzy około 3,3 tys. Kilometrów kwadratowych – to powierzchnia zbliżona do wspomnianej pobliskiej wyspy. Przez ponad 30 lat tkwiła zakotwiczona o dno Morza Weddella. W grudniu 2024 roku znów zaczęła się poruszać. Do czasu. Zdjęcie satelitarne wykonane przez europejskiego satelitę Sentinel-3 opublikowano na stronie Copernicus, unijnego programu obserwacji Ziemi. Naukowcy śledzący górę lodową sugerują, że jej obecność lub przyszły ruch może mieć wpływ na dziką przyrodę Georgii Południowej, która jest ważnym terenem lęgowym zwierząt takich jak pingwiny i foki. Zobacz także: Amerykanie i Koreańczycy próbują szturmować podziemne tunele Kim Dzong Una