Polska ma na to pomysł. Polska, która w pierwszej połowie tego roku sprawuje prezydencję w Unii Europejskiej, zaproponowała rozwiązanie dla państw członkowskich, które w założeniu ma ograniczyć skoki cen gazu. Obecne przepisy nakładają na państwa UE obowiązek uzupełnienia magazynów gazu w ściśle określonych terminach. Gazowi dystrybutorzy doskonale zdają sobie sprawę z zobowiązań europejskich nabywców, co stwarza okazję do manipulowania cenami.Obecnie między państwami członkowskimi prowadzone są negocjacje w tej sprawie. Propozycję do dyskusji przedstawiła Polska. W przyszłym tygodniu przedstawiciele krajów UE rozważą ewentualne dalsze zmiany w przepisach. Krążący w tej sprawie dokument pozyskała agencja Reutera.Czytaj także: Polak wreszcie przebił Niemca. Wypadamy "dużo lepiej"Więcej pola manewru„Projekt propozycji negocjacyjnej, rozesłany wśród krajów UE późnym wieczorem w piątek pokazał, że kraje rozważają zmianę wymogu UE, aby wypełnić magazyny gazu do 90 proc. pojemności do 1 listopada każdego roku. Zamiast tego mógłby to być dowolny przedział czasowy między 1 października a 1 grudnia. Propozycja uczyniłaby również dobrowolnym szereg pośrednich celów UE w zakresie wypełniania kawern magazynowych gazu w miesiącach poprzedzających listopad” – poinformował Reuters.Komisja Europejska stwierdziła, że będzie bardziej pobłażliwa w egzekwowaniu tegorocznego listopadowego celu magazynowania gazu, ale nie uspokoiło to obaw rządów zaniepokojonych wysokim rachunkiem za wypełnienie swoich magazynów w przypadku wzrostu cen tego surowca.Cele magazynowania gazu wprowadzono w 2022 r., aby zapewnić krajom UE bufor magazynowanego paliwa w miesiącach zimowych, gdy zapotrzebowanie na ogrzewanie osiąga szczyt. Wzięło się to z odejścia Europy od zaopatrywania się w tani gaz z Rosji, która wywołała wojnę w Ukrainie.