Kolejna niespokojna noc. W zachodniej części Moskwy doszło do serii eksplozji. W jeden z budynków miał uderzyć dron. Płonie też rafineria w mieście Tupase. Sytuacja pozostaje rozwojowa. Pierwsze doniesienia o eksplozjach w obwodzie moskiewskim pojawiły się chwilę po godzinie 5 rano czasu polskiego.Kolejny atak na MoskwęFederalna Agencja Transportu Lotniczego poinformowała, że na lotniskach Wnukowo i Kaługa wprowadzono plan „Dywan”. Z najnowszych informacji wynika, iż jeden dron uderzył w wieżowiec w rejonie Dorogomiłowo. Kolejny uderzył w prywatny dom w osiedlu domków letniskowych Rosinter-2.Doszło też do ataku na rafinerię w mieście Tupase. Na tę chwilę nie ma oficjalnych raportów o ofiarach. Stolica Rosji pozostaje pod presją. Ataki dronów stają się „nową normą”.Czytaj też: Niebezpieczny incydent podczas lotu. Nagle zapalił się silnik