W trakcie transmisji jednej z telewizji. „Testem w posiadaniu karabinu szturmowego i dwóch granatów, jutro o 17:00 dokonam zamachu na Jurka Owsiaka” – taki telefon otrzymali przedstawiciele Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Mężczyzna groził też, że „wystrzela całą rodzinę” szefa fundacji WOŚP. Owsiak wskazuje, że w tym samym czasie jedna z telewizji transmitowała wizytę posła PiS w siedzibie Orkiestry. Informację o groźbie Owsiak przekazał we wpisie na Facebooku. Poinformował, że telefon do fundacji zadzwonił w czasie, kiedy TV Republika transmitowała na żywo wizytę w siedzibie Orkiestry posła PiS Janusza Kowalskiego. Polityk chciał przeprowadzić kontrolę poselską. „Mam karabin, proszę przekazać Owsiakowi” „W 3. minucie jego wystąpienia, transmitowanego na żywo w Telewizji Republika, odbieramy telefon z informacją: jestem w posiadaniu karabinu szturmowego i dwóch granatów, jutro o 17:00 dokonam zamachu na Jurka Owsiaka, proszę mu przekazać, że wystrzelam całą jego rodzinę. Zgłosiliśmy to na policję” – przekazał Jerzy Owsiak. Cisza na infolinii nie trwała długo. „Telefon sprzed dosłownie chwili od pana, który się przedstawił z imienia i nazwiska, powiedział, skąd dzwoni oraz zadeklarował, że siekierą odrąbie mi głowę” – dodaje szef WOŚP. Jak podsumował, „festiwal zła ma się dobrze”. WOŚP zrywa współprace W poniedziałek prezes Orkiestry oświadczył na konferencji prasowej podsumowującej niedzielny 33. Finał WOŚP, że fundacja nie zamierza współpracować z firmami, które będą reklamować się w Telewizji Republika. – Nie będziemy z wami współpracowali, jeżeli będziecie się reklamowali w Telewizji Republika, która jest antyonkologiczna, antyhematologiczna, antyludzka momentami – powiedział szef WOŚP. Zaznaczył, że materiały emitowane w tej stacji spowodowały groźby pod jego adresem. – Groźby, że ktoś chce mi odstrzelić głowę, były zainspirowane tą telewizją – powiedział. Stacja domaga się za to przeprosin. Zobacz także: Owsiak zmęczony hejtem. „Chciałbym porozmawiać z premierem”