Zarzuty także dla matki. Sąd Rejonowy w Gnieźnie (woj. wielkopolskie) aresztował w piątek mężczyznę podejrzanego o znęcanie się nad pięcioletnim dzieckiem. Wcześniej ojczym dziewczynki oraz matka dziecka usłyszeli zarzuty znęcania się i uszkodzenia ciała. Informację o zastosowaniu trzymiesięcznego aresztu dla 39-letniego mężczyzny potwierdził mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. Wobec matki dziecka prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego, z zakazem zbliżania się i kontaktowania się z pokrzywdzoną małoletnią. Obojgu grozi do 8 lat więzienia.Prok. Małgorzata Rezulak-Kustosz w Prokuratury Rejonowej w Gnieźnie przekazała, że podejrzanym przedstawiono zarzuty uszkodzenia ciała dziecka oraz znęcania się psychicznego i fizycznego nad osobą małoletnią, nieporadną ze względu na wiek. Matka dziecka miała aprobować zachowania podejmowane przez swojego partnera.Bicie, podtapianie dzieckaPodejrzani nie przyznali się do większości zarzucanych im czynów. Prokurator poinformowała, że mężczyzna potwierdził jedynie, że uderzył dziecko kilkukrotnie w twarz. Przyznał też, że kiedy dziewczynka nie chciała jeść i wypluwała pokarm, zabierał ją pod prysznic, żeby zmyć wyplute jedzenie. „Głos Wielkopolski” twierdzi, że mężczyzna zmuszał dziecko do jedzenia papieru i podtapiał – miał siłą wlewać do ust, do momentu, aż dziecko zaczęło wymiotować.Policję o sprawie poinformował we wtorek sam 39-latek. Przyznał, że pobił pięcioletnie dziecko. Przybyli na miejsce funkcjonariusze wezwali do pięciolatki pogotowie ratunkowe. Ratownicy medyczni potwierdzili u dziewczynki obrażenia przede wszystkim w okolicy głowy i twarzy, zadecydowali o przewiezieniu jej do szpitala w Gnieźnie. Dziewczynka powiedziała ratownikom i policjantom, pobił ją tata.W środę prokurator wszczął w tej sprawie śledztwo. Powołano również biegłego z zakresu medycyny sądowej, który ma wydać opinię o ujawnionych u dziewczynki obrażeniach ciała i ewentualnym zagrożeniu dla jej życia i zdrowia.Czytaj więcej: Podtapianie, tortury. Katowana 5-latka trafiła do szpitala