Szybka akcja policji. Co najmniej dwie osoby zginęły, a kilka innych zostało rannych w ataku nożownika w Starej Wsi Spiskiej na wschodzie Słowacji. Policja poinformowała, że ujęła napastnika. To 18-letni uczeń tej placówki, a jego ofiarami są wicedyrektorka szkoły i jedna z uczennic. Inny uczeń trafił do szpitala w Popradzie. Lekarze określają stan jego zdrowia jako średnio ciężki. Służby medyczne nie sprecyzowały, ile osób zostało poszkodowanych. Na miejsce zdarzenia ratownicy dotarli tuż po godzinie trzynastej.Rano napastnik wszedł do szkoły z nożem i zaatakował nauczycielkę oraz uczniów. Policja otoczyła placówkę i odgrodziła od reszty miasta. Około godziny trwała ucieczka podejrzanego. Policja m.in. opublikowała w mediach społecznościowych jego zdjęcie, a przez popularny na Słowacji system wewnętrznej, miejskiej sieci radiowej nadawano ostrzeżenia o uzbrojonym i niebezpiecznym uczniu. Apelowano, by się do niego nie zbliżać.Nowy uczeńWedług mediów domniemany sprawca jest uczniem szkoły, w której doszło do ataku. Trafił do niej niedawno z innej placówki, z pobliskiego miasta Kieżmark. Ze starej szkoły ma bardzo dobrą opinię. Uczestniczył w olimpiadach przedmiotowych, także po niemiecku, a także odnosił sukcesy sportowe. W czwartek miał zdawać specjalny sprawdzian organizowany dla uczniów, którzy zmieniają szkołę w trakcie roku szkolnego. Nie wiadomo, czy ta okoliczność miała jakikolwiek związek z tragedią.Stara Wieś Spiska w powiecie Kieżmark liczy około 2 tys. mieszkańców i leży w Pieninach, bezpośrednio przy granicy z Polską. Szkoła, w której doszło do ataku, to placówka zbiorcza; mieszczą się w niej zarówno przedszkole, jak i szkoły podstawowa oraz średnia.Odezwa Fico„Pokojowe i kulturalne rozwiązywanie wszelkich sporów bez nienawiści i przemocy musi być celem całego narodu i całego społeczeństwa" – napisał po czwartkowym ataku prezydent Peter Pellegrini. Premier Robert Fico stwierdził natomiast, że trudno zrozumieć to, co wydarzyło się w szkole. Zalecił zarazem „polityczną ciszę” zamiast pełnych emocji wystąpień.Do tragedii doszło po incydencie z udziałem innego licealisty, który odbierając wyróżnienie od prezydenta, nie podał ręki głowie państwa, a Pellegriniego nazwał oszustem. Kilku polityków koalicji i opozycji w ostrych słowach skomentowało gest licealisty.CZYTAJ TEŻ: Kolejny atak nożownika w Niemczech. Nie żyją dwie osoby