Faszyzm w tle. Juan Bernabe, opiekujący się klubową maskotką Lazio orlicą Olympią, w serii publikacji w mediach społecznościowych pokazał zdjęcia implantu swojego prącia. Klub uznał, że to zbyt wiele i zwolnił pracownika 15-latach. Oznacza to, że w najbliższym czasie Olympia, która ze swoim opiekunem pojawiła się na Stadio Olimpico w sezonie 2010-2011, w najbliższych meczach nie przywita kibiców i nie wiadomo, czy i kiedy wróci. Szokujące zdjęcia Sokolnik Bernabe, znany faszystowskich poglądów, przeszedł w sobotę operację wszczepienia protezy prącia, co ma poprawić jego sprawność seksualną. Efekty nagrał, a także uwiecznił na zdjęciach, czym pochwalił się w mediach społecznościowych. Mężczyzna postanowił podzielić się swoim szczęściem ze światem, ale władze Lazio uznały, że granice zostały przekroczone. Czytaj także: „Król Cyganów” abdykuje. Koniec kariery legendarnego pięściarzaWłoski klub poinformował, że umowę z Bernabem „zakończono ze skutkiem natychmiastowym z powodu jego niestostownego zachowania”. Lazio podkreśliło, że jest „zszokowane” zdjęciami. „My i historyczny symbol orła nie możemy być dłużej utożsamiani z osobą, która swoim zachowaniem uczyniła kontynuację jakiejkolwiek relacji niemożliwą” – napisano w oświadczeniu klubu. Miłośnik Mussoliniego i generała Franco Bernabe bronił decyzji o opublikowaniu zdjęć, mówiąc w wywiadzie dla Radio24, że „nagość jest czymś normalnym, dorastałem w otwartej, naturystycznej rodzinie”. Czytaj także: Ma blisko 70 lat i... taras widokowy. „Kocioł Czarownic” domem polskich piłkarzy56-letni Hiszpan już wcześniej był w ogniu krytyki z powodu swoich otwarcie prawicowych poglądów politycznych. W 2021 r. został zawieszony przez Lazio za wykonanie faszystowskiego gestu pod koniec meczu z Interem. Kibice sfilmowali go, jak wykonuje gest i skanduje „Duce, Duce”, trzymając Olympię i będąc w pełnym stroju Lazio. Bernabe powiedział po fakcie włoskiej gazecie „Il Messaggero”, że jest „dumny” z tego, że wspiera skrajnie prawicową hiszpańską partię polityczną Vox, „podobnie jak wielu moich przyjaciół piłkarzy”. Potwierdził, że wykonał okrzyki na cześć Benito Mussoliniego, założyciela Narodowej Partii Faszystowskiej, który rządził Włochami od 1922 do 1943 r., zanim został zabity w pobliżu jeziora Como przez włoskich partyzantów w 1945 r. „Zrobiłem to i nie żałuję, podziwiam Mussoliniego. Zrobił wiele dobrego dla Włoch, tak jak Franco dla Hiszpanii – stwierdził w tym samym wywiadzie.