Raport z Ukrainy. Analitycy z amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) uważają, że pomimo „gotowości” Kremla do negocjacji z przywódcami Zachodu, żadne negocjacje nie zagwarantują trwałego pokoju w Ukrainie. Rozmów pokojowych ma rzekomo chcieć rosyjski zbrodniarz Władimir Putin. Kreml potwierdził, że jest gotowy przeprowadzić rozmowy z prezydentem USA Donaldem Trumpem po jego zaprzysiężeniu bez żadnych „warunków wstępnych”. Moskwa zaznaczyła, że jej stanowisko negocjacyjne pozostało niezmienione.Serwis Ukrainska Pravda przypomina, że 10 stycznia rzecznik prasowy Putina Dmitrij Pieskow odpowiedział na oświadczenie Trumpa o zorganizowaniu spotkania z rosyjskim dyktatorem. Stwierdził, że Putin jest otwarty na rozmowy z przywódcami międzynarodowymi i że „nie stawia żadnych warunków”.Pieskow powtórzył jednak, że Kreml podtrzymuje swoje „wielokrotnie wyrażane” stanowisko w sprawie Ukrainy, które Putin jasno określił w czerwcu 2024 roku i powtórzył podczas swojej konferencji prasowej 19 grudnia.Rosja dalej o „denazyfikacji” UkrainyW czerwcu ubiegłego roku zbrodniarz zażądał, aby Ukraina pozbawiła władzy prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i jego rząd pod pretekstem „denazyfikacji”, demilitaryzacji. Warto dodać, że w przeszłości reżim chciał również „desatanizować” Ukrainę.Putinowcy domagają się również oddania Rosji znacznych terytoriów na wschodzie i południu Ukrainy, w tym tych regionów kraju, których Rosja obecnie nie okupuje. W praktyce oznaczałoby to całkowitą kapitulację Kijowa – wskazuje ISW.„Żadne negocjacje nie doprowadzą do znaczącego i trwałego pokoju, dopóki Putin pozostanie oddany tym żądaniom – niezależnie od 'gotowości' Kremla do rozmów z zachodnimi przywódcami” – przestrzegają amerykańscy eksperci.Wojna Rosja-Ukraina: atak dronówGotowość uczestniczenia w stole negocjacyjnym proponują zbrodniarze odpowiedzialni także za ostatnie ataki na ukraińskich cywilów. Minionej nocy wojska rosyjskie przeprowadziły ataki na różne cele z użyciem 74 dronów. Ukraińska armia poinformowała że zestrzelono 47 z nich. Wojskowi zapewnili, że żaden dron nie osiągnął celu. Zaznaczono, że jedyne szkody to uszkodzenia budynków spowodowane przez spadające szczątki zestrzelonych bezzałogowców. W żadnym z takich wypadków nie ucierpieli ludzie.W ostatnich tygodniach działania zaczepne przy użyciu dronów prowadzą też wojska ukraińskie. Przed tygodniem ich atak w obwodzie leningradzkim doprowadził do tymczasowego wstrzymania pracy przez lotnisko w Petersburgu. Celem ataku dronów był też port morski w Ust-Łudze – jeden z największych w Rosji.Po zdobyciu strategicznie położonego Kurachowego okupanci dalej prowadzą ofensywę na Donbasie. Kolejnym celem jest Pokrowsk. Ataki są prowadzone mimo gigantycznych strat. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał, że minionej doby wyeliminowano 1570 żołnierzy wroga (zabitych i rannych; około 806 500 od początku pełnoskalowej agresji) oraz między innymi 10 czołgów (9751), 18 opancerzonych wozów bojowych piechoty (20 271), 28 systemów artyleryjskich (21 817) i 1 system obrony przeciwlotniczej.Czytaj więcej: Rosjanie rozpychają się w Kursku. Trudna sytuacja w obwodzie donieckim