Sensacyjne znalezisko polskich regali. Tajny schowek z insygniami grobowymi władców Polski i Litwy – znaleziono w Wilnie. Skarb w podziemiach bazyliki archikatedralnej św. Stanisława i św. Władysława trzeba było jak najszybciej wydostać, bo istniało ryzyko, że trafi w niepowołane ręce. Odkrycia dokonano w połowie grudnia 2024 r., gdy udało się natrafić na skrytkę z 1939 r. Co dokładnie znaleziono w schowku? Chodzi o korony grobowe króla Polski i wielkiego księcia litewskiego króla Aleksandra Jagiellończyka, pierwszej żony Zygmunta Augusta Elżbiety Habsburżanki oraz jego drugiej żony Barbary Radziwiłłówny. W przypadku Elżbiety Habsburżanki odnaleziono również łańcuch, medalion, pierścień i tabliczkę natrumienną. Do Barbary Radziwiłłówny należało natomiast berło, jabłko królewskie, trzy pierścienie, łańcuch i dwie tabliczki natrumienne.Regalia wykonano już po śmierci władców, cudem ocalono je przed II wojną światową, a zapomniane grobowce odkryto kilka lat wcześniej, po powodzi z 1931 r.Poszukiwane od lat– Po wybuchu wojny, w obliczu groźby zamknięcia katedry wileńskiej, kapituła zadbała o zabezpieczenie jej wartościowych przedmiotów. Skarbiec katedralny zamurowano w niszy w jednej z klatek schodowych świątyni – wyjaśnił ekonom archidiecezji wileńskiej Mykolas Juozapaviczius. Insygnia były poszukiwane od wielu lat. Kuria ani arcybiskup nie rozpoczynali jednak wcześniej żadnych badań. Teraz niewiele brakowało, żeby bezcenne przedmioty trafiły w niepowołane ręce. „Ludzie z kamerą endoskopową”– Pewien człowiek z grupą ludzi podeszli dosyć blisko tej skrytki i opublikowali zrobione kamerą endoskopową zdjęcie oraz napisali, że coś znaleźli. To była prywatna inicjatywa, bez żadnych zezwoleń. Ani od arcybiskupa czy Departamentu Zabytków – przyznał dyrektor wileńskiego Muzeum Narodowego-Pałacu Wielkich Książąt Litewskich Vydas Dolinskas.Osoba, która wiedziała o regaliach, ma na koncie zarzuty o nielegalne pozyskanie innych znalezisk archeologicznych o dużej wartości naukowej, kulturalnej i historycznej. Gdyby insygnia trafiły w ręce „łowców skarbów”, nie wiadomo, co stałoby się ze znaleziskiem. Litewskie media cytują człowieka, który twierdzi, że o istnieniu tajnej skrytki wiedział od 10 lat. Informację otrzymał od syna człowieka, który regalia miał ukryć. Zwracał się nawet z oficjalną prośbą o rozpoczęcie poszukiwań, ale nie dostał odpowiedzi. Odnalezione regalia mogą wkrótce trafić na ekspozycję w Muzeum Dziedzictwa Sakralnego w Wilnie.CZYTAJ TEŻ: „Halo, policja? Mój kot jest wredny”. W takich sprawach dzwonili na policję