Fałszywe informacje pojawiły się w sieci. „Duklanowski ścigany listem gończym!” – przekazał na portalu X senator KO Stanisław Gawłowski. Informacja szybko rozniosła się w sieci i mediach społecznościowych, powieliły ją też prawicowe portale. To jednak nieprawda. W rozmowie z portalem TVP.Info rzecznik szczecińskiej prokuratury dementuje te doniesienia. – Dementuję informacje, żeby pan Tomasz D. był szukany listem gończym – powiedział portalowi TVP.Info prokurator Łukasz Błogowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Duklanowski poszukiwany, ale nie ściganyWzględem byłego redaktora naczelnego Radia Szczecin z okresu rządów PiS sąd nie zastosował żadnego środka zapobiegawczego, więc – jak wyjaśnia nam rzecznik prokuratury – śledczy nie mogli wydać listu gończego. Informacje o rzekomym wydaniu listu gończego za Duklanowskim przekazał w środę rano w mediach społecznościowych senator KO Stanisław Gawłowski. Wcześniej adwokat Rafał Wiechecki, były minister gospodarki morskiej (2006-2007) informował w serwisie X o tym, że Duklanowski jest poszukiwany.To akurat się zgadza. Decyzja prokuratury z 16 grudniaJak wyjaśnia nam prokurator Błogowski, były redaktor naczelny Radia Szczecin jest poszukiwany zarządzeniem prokuratora z 16 grudnia 2024 roku.Wydano je w ramach śledztwa przeciwko Duklanowskiemu, w celu ustalenia miejsca pobytu, z jednoczesnym zarządzeniem zatrzymania i przymusowego doprowadzenia, w celu realizacji z jego udziałem czynności procesowej. Śledztwo przeciwko Duklanowskiemu ruszyło w 2024 roku na podstawie zawiadomienia o przestępstwie złożonym przez... Radio Szczecin. W ubiegłym roku to zresztą wspomniany adwokat Rafał Wiechecki, jako pełnomocnik rozgłośni, zgłosił sprawę prokuraturze. Duklanowskiemu zarzucono, że po rozstaniu z Radiem Szczecin „przywłaszczył powierzone mu rzeczy ruchome” – mowa o sprzęcie, m.in. laptopie, telefonach czy rejestratorze reporterskim. Zobacz także: Tragedia syna posłanki Filiks: prokuratura wykluczyła udział osób trzecich. Ale to nie koniec