Są ofiary śmiertelne. Dwie osoby zginęły po zatonięciu łodzi z migrantami u wybrzeży greckiej wyspy Rodos. Udało uratować się 63 cudzoziemców, którzy byli na pokładzie. Straż przybrzeżna i wolontariusze prowadzą akcję poszukiwawczą. Łodzią płynęli ludzie z Afganistanu, Syrii, Iranu i Egiptu. Trwa operacja poszukiwawczo-ratownicza u wschodnich wybrzeży wyspy – podał portal eKathimerini.Publiczny nadawca Grecji ERT poinformował również o znalezieniu na niewielkiej wyspie Pserimos należącej do archipelagu Dekanez 37 cudzoziemców, w tym 16 osób nieletnich.Migranci powiedzieli, że zapłacili po 3 tys. euro za przetransportowanie do Grecji. Operator łodzi uciekł, w sprawie trwa śledztwo.Tragiczny bilans na Morzu ŚródziemnymDo podobnej sytuacji doszło dwa tygodnie temu, kiedy łódź z migrantami wywróciła się u wybrzeży Rodos. Osiem osób utonęło, a kolejne 26 osób zostało uratowanych przez greckie władze – przypomina portal Arab News.Ja podaje portal Statista, w 2024 roku na Morzu Śródziemnym utonęło około półtora tysiąca migrantów próbujących dostać się do Europy.Zobacz też: Wypadek łodzi u wybrzeży Afryki. Kilkadziesiąt ofiar śmiertelnych i zaginieni