To była intensywna kadencja. Choć Putin w wyrazie desperacji często sięgał po szantaż nuklearny, Amerykanom w sukurs niespodziewanie przyszli Chińczycy. „Mamy powody sądzić, że Chiny wtedy wkroczyły i powiedziały Rosji ‘Nie róbcie tego’ – powiedział „Financial Timesowi” Anthony Blinken, ustępujący szef amerykańskiego MSZ. Antony Blinken, ustępujący amerykański Sekretarz Stanu, czyli odpowiednik ministra spraw zagranicznych w rozmowie z „Financial Times” wspomina, co by nie mówić, intensywną kadencję. Wybiera się do jednego z najważniejszych azjatyckich sojuszników USA – Korei Południowej – gdzie trafi w sam środek lokalnej awantury z prezydentem. Mimo nakazu (i próby) aresztowania go za wprowadzenie stanu wyjątkowego, procedura ta się nie udała. Zwolennicy prezydenta powołują się tu na casus Donalda Trumpa i jego seksafery – jak zapowiedział sąd, będzie kara, ale nie więzienie, w końcu to prezydent.Na łamach prestiżowej gazety Blinken wspomina różne wydarzenia z tego okresu. Wybuch wojny Izraela z Hamasem, upadek reżimu Baszszara al-Assada, napięcia między Chinami a Tajwanem, czyli bramą USA na wschód, śmierć amerykańskich żołnierzy w Kabulu podczas wycofywania wojsk z Afganistanu.Szantaż nuklearny PutinaBlinken sporo miejsca poświęcił Chinom i inwazji Rosji na Ukrainę, a także powiązania tego konfliktu z Azją. „To mocny dowód dla Europejczyków, że największe zagrożenie dla ich bezpieczeństwa jest niestety częściowo napędzane przez wkład krajów w oddalonych o pół świata w regionie Info-Pacyfiku” – komentując udział północnokoreańskich żołnierzy w wojnie oraz politykę wsparcia Rosji stosowaną przez Chiny.W końcu padło pytanie o próby nuklearnego szantażu stosowane przez Putina, gdy USA dostarczały Ukrainie broń. Blinken stwierdził, że Amerykanie „byli bardzo zaniepokojeni”, bo Putin co najmniej rozważał tę opcję. „Nawet jeśli prawdopodobieństwo wzrosło z 5 do 10 proc., to jeśli chodzi o broń jądrową, nic nie jest poważniejsze” – mówił Blinken. Zobacz też: Tymi pociskami Ukraina chce uderzyć w Rosję. Oto co potrafiąJak zaznaczył, pomoc w tej sprawie przyszła z Chin, mimo całego wsparcia tego kraju dla Rosji. „Mamy powody sądzić, że Chiny wtedy wkroczyły i powiedziały Rosji ‘Nie róbcie tego’ – powiedział Blinken. Dodał, że do podobnej synergii niechętnych sobie państw doszło, gdy Amerykanie poinformowali Chińczyków o planach Rosjan umieszczenia broni nuklearnej w przestrzeni kosmicznej.Blinken zauważył, że Chiny próbują mieć ciastko i zjeść ciastko, grając jednocześnie z Zachodem i Rosją. Zapytany, dlaczego Amerykanie nie zagrali ostrzejszymi sankcjami przeciwko Chinom, odparł, że ta materia nie jest „pstryknięciem włącznika”, a jego zdaniem Chiny znajdują się w coraz trudniejszej pozycji.Ostatecznie, wracając do inwazji Rosji na Ukrainę, Blinken stwierdził, że Putin poniósł „strategiczną porażkę”, bo pchnął Zachód do działania, w efekcie NATO jest większe i potężniejsze niż kiedykolwiek.