Niekorzystne zmiany weszły w życie 1 stycznia. Od 1 stycznia 2025 roku weszły w życie niekorzystne zmiany dla osób planujących instalację pomp ciepła. Najpopularniejsze z urządzeń, czyli pompy typu powietrze–powietrze nie będą dofinansowane w ramach programu „Czyste powietrze”. Branża bije na alarm i skarży się na tę sytuację do Brukseli. Pompy ciepła w ostatnich miesiącach budziły wiele kontrowersji. Lawina komentarzy o „rachunkach grozy” za prąd – nomen omen – elektryzuje opinię publiczną. Najpopularniejsze źródła ciepła w ramach „Czystego powietrza” Nie zmienia to jednak faktu, że pompy ciepła to nadal jedne z najpopularniejszych rozwiązań, na które decydują się osoby budujące dom lub wymieniające źródło ciepła w istniejącym budynku. Z danych programu „Czyste powietrze” wynika, że spośród blisko 840 tys. źródeł ciepła dofinansowanych w jego ramach aż 30 proc. stanowiły pompy ciepła powietrzne (dane z października 2024 r.), ustępując jedynie kotłom gazowym kondensacyjnym (33 proc.). Tylko u nas: Fałszywe narracje o Zielonym Ładzie. Naprawdę trzeba będzie pozbyć się pieców gazowych?Od 1 stycznia na liście ZUM brak powietrznych pomp ciepła I to właśnie pompy ciepła powietrze-powietrze teraz „wyleciały” z rządowego programu. Wszystko za sprawą zaktualizowanej listy ZUM (Lista Zielonych Urządzeń i Materiałów), która jest czynnikiem decydującym, czy coś może zostać dofinansowane w ramach „Czystego powietrza”. Od 1 stycznia znajdują się tam kotły na gaz czy prąd, a nawet gruntowe pompy ciepła (51 urządzeń) i pompy ciepła powietrze–woda (943 pozycje). Nie ma jednak tych najpopularniejszych. Branża pomp ciepła złożyła skargę do KE na polskie przepisy Powód? Wykreślono wszystkie urządzenia z europejskimi znakami jakości, bo w połowie 2024 roku wprowadzono wymóg uzyskania certyfikatu w akredytowanym laboratorium. Branża mówi o skandalu i niezgodności wymogów „Czystego powietrza” z unijnym prawem. Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) złożyła już w tej sprawie skargę do Komisji Europejskiej. Prezes PORT PC Paweł Lachman wskazuje, że dofinansowywane przez rządowy program kotły elektryczne, zużywające nawet pięciokrotnie więcej energii niż powietrzne pompy ciepła, mogą być „wybierane bez żadnych ograniczeń”. Co to oznacza dla klientów? Na razie niewiele W praktyce, jeśli ktoś chce zainstalować pompę ciepła typu powietrze–powietrze nadal może zrobić to bez żadnych przeszkód – ale z własnej kieszeni. Niewiele na razie oznacza to nawet dla osób liczących na dofinansowanie takiego urządzenia z programu „Czyste powietrze”, bo program jest obecnie... zawieszony. „Czyste powietrze” w remoncie. Pompy ciepła wrócą z „szarej strefy”? W grudniu resort środowiska ogłosił, że konieczne są „działania naprawcze”, a działalność programu – po poprawkach – wróci do końca marca 2025 roku. Wtedy też rozpocznie się kolejny nabór wniosków. Istnieje więc szansa, że do tej pory producenci i importerzy powietrznych pomp ciepła uporają się z uzyskaniem wymaganych certyfikatów, zostaną wpisane na listę ZUM i wrócą z „szarej strefy”.Zobacz także: Wybuch pompy ciepła w domu jednorodzinnym. Dwie osoby nie żyją