Właściciel Tesli prowadzi politykę USA. Elon Musk pomógł Donaldowi Trumpowi wygrać wybory w USA i zajął się teraz ingerowaniem w europejską politykę – piszą amerykańskie i brytyjskie media. Republikanie zaczęli go nazywać „naszym premierem”. Przy Musku Trump to „mały człowiek” – mówi „Guardianowi” Timothy Snyder. Najnowszym ekscesem miliardera są ataki na premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera i zapowiedź poparcia, być może również finansowego, skrajnie prawicowej formacji Nigela Farage'a Refrom UK. Tego samego Farage'a, który był współautorem kampanii na rzecz brexitu.„Musk poparł również, na kilka tygodni przed wyborami parlamentarnymi, niemiecką skrajnie prawicową partię AfD, ogłosił, że Olaf Scholz musi odejść i obraża kanclerza wpisami w serwisie X” – pisze portal Axios.Człowiek, który jest prawą ręką przyszłego prezydenta USA atakuje przywódców krajów będących najważniejszymi sojusznikami Ameryki – podkreśla portal.Musk i Wielka Brytania„Starmer jest współwinny GWAŁTU NA (WIELKIEJ) BRYTANII" (pisownia oryginalna) Musi odejść i usłyszeć zarzuty – oznajmił Musk w X odnosząc się do śledztwa w sprawie gangów gwałcicieli.W wywiadzie dla Axiosa powiedział, że sprawdza prawne możliwości finansowania kampanii partii Reform UK, ale amerykański „Newsweek” przytacza inną jego wypowiedź, kiedy to Musk oznajmił, że może zainwestować w ugrupowanie Farage'a ponad 127 mln dol.Czytaj także: Farage wraca do wielkiej polityki. To on doprowadził do brexituSam Farage poinformował dziennik "Daily Telegraph", że Musk zasili jego partię „rozsądną sumą”. O premierze Kanady Justinie Trudeau miliarder napisał w X, że jest „nieznośnym głupcem”, po czym podzielił się ze swymi fanami wywiadem z rywalem premiera, konserwatywnym politykiem Pierrem Poilievre.Poparcie dla AfD„Economist” przypomina, że gdy Musk postanowił poprzeć w Niemczech AfD i nazwał tę partię jedyną nadzieją kraju, Friedrich Merz przywódca CDU i kandydat na kanclerza powiedział: „Nie pamiętam porównywalnego przypadku ingerowania w kampanię wyborczą zaprzyjaźnionego kraju w całej historii zachodnich demokracji”.Wpisy miliardera w jego serwisie X na temat niemieckich polityków są do tego wszystkiego „dziecinnie obraźliwe” – relacjonuje brytyjski tygodnik. Prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera nazwał „antydemokratycznym tyranem”, a o kanclerzu pisze „głupi Schtiz”.Jak ocenia Axios, odkąd Musk zyskał przemożne wpływy we wstępującej amerykańskiej administracji, stara się z nich korzystać w polityce wewnętrznej i zagranicznej. Tak dalece, że republikańscy kongresmeni zaczęli go nazywać „premierem”.Nieskończone możliwościRzecz w tym, że miliarder zagroził kongresmenom, którzy spróbują mu się przeciwstawiać, że podczas wyborów do Kongresu będzie finansował kampanie ich rywali.Skalę finansowych możliwości Muska pokazuje zestawienie „Forbesa”: wartość majątku miliardera wzrosła w 2024 roku i sięga 421,2 mld dol. Przepaść między najbogatszym człowiekiem świata, a drugim na tej liście Jeffem Bezosem (233,5 mld dol.) urosła do historycznego rekordu – 188 mld dol.Czytaj także: Nazwał Scholza „błaznem”, teraz atakuje prezydenta. Musk znów bulwersujeWybitny amerykański historyk Timothy Snyder ostrzegł w wywiadzie dla „Guardiana”, że obóz Trumpa powinien być zaniepokojony rolą, jaką zaczyna odgrywać Musk oraz skalą jego wpływów.Teraz prezydent elekt zapowiada, że w kwestii pomocy Ukrainy Biały Dom będzie prowadził nową politykę i należy się obawiać, że będzie „zdecydowanie faworyzował Władimira Putina i Rosję”.Konflikt Trumpa z Muskiem?„Sądzę, że przeceniamy Trumpa i nie doceniamy Muska” – powiedział historyk, który przypuszcza, że Biały Dom stanie się sceną poważnej konfrontacji między prezydentem i jego najpotężniejszym sojusznikiem, choć z drugiej strony Musk jest potrzebny Trumpowi, ponieważ to on będzie finansował jego projekty.„Wielu inteligentnych ludzi znających się na Rosji mówi: to tak jak w latach 90. w Rosji. Był zdziecinniały, bogaty-ale-nie-bardzo-bogaty prezydent (Borys Jelcyn), otoczony bardziej młodzieńczymi, aktywnymi, ambitnymi oligarchami. W takim scenariuszu znalazła się Ameryka” – ostrzegł Snyder.Bill Kristol, pisarz i komentator, jeden z najbardziej znanych amerykańskich neokonserwatystów, napisał latem, że tacy miliarderzy jak Musk, to „nowi oligarchowie”, którzy po to poparli Trumpa, by móc kontrolować rząd, co zagraża politycznemu porządkowi Ameryki.Czytaj również: Wygrał fotel. Ale to nie Trump jest największym wygranym wyborów