Sprawca był pod wpływem alkoholu. Mężczyzna, który w noc sylwestrową rzucił butelką w wóz strażacki, wybijając w nim szybę, usłyszał m.in. zarzut uszkodzenia mienia. Działał w warunkach recydywy, więc grozi mu do 7,5 roku więzienia – przekazała Prokuratura Okręgowa w Szczecinie. 45-latek został zatrzymany 2 stycznia. Był pod wpływem alkoholu. Dzień później został doprowadzony do prokuratury, gdzie został przesłuchany i usłyszał zarzuty. – Prokurator przedstawił podejrzanemu zarzut o to, że 1 stycznia w Szczecinie, działając umyślnie i bez powodu, okazując rażące lekceważenie porządku prawnego rzucił butelką w pojazd straży pożarnej, czym spowodował uszkodzenia lusterka i szyby, przez co naraził funkcjonariuszy straży pożarnej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zmuszając tym samym wspomnianych funkcjonariuszy do zaniechania podjętych i prawnie wykonywanych czynności służbowych – przekazała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Julia Szozda.Zobacz także: Koktajlami Mołotowa w biuro partii Putina. Matka z córką zatrzymaneRecydywaMężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Grozi mu do 7,5 roku pozbawienia wolności, ponieważ działał w warunkach recydywy. Zatrzymany nie został tymczasowo aresztowany. Prokurator zastosował wobec niego dozór policji, pięć razy w tygodniu musi się stawić na komisariacie policji i ma zakaz opuszczania kraju.Poniżej wideo ze zdarzenia:Do zdarzenia doszło w noc sylwestrową przy ul. Krzywoustego w Szczecinie. Gdy strażacy jechali do interwencji związanej z zadymieniem w klatce schodowej, w stronę ich pojazdu poleciała butelka. Uszkodziła boczną szybę wozu i lusterko. Strażakom nic się nie stało, ale pojazd został wycofany ze służby.Zobacz także: Ateny: Policja zaatakowana koktajlami Mołotowa. Zatrzymano 15 osób