„Kontrapunkt”. Orędzie noworoczne prezydenta Andrzeja Dudy było głównym tematem pierwszej części programu „Kontrapunkt” (TVP Info). Wśród zaproszonych gości znaleźli się Klaudia Domagała (Konfederacja), Agnieszka Wojciechowska van Heukelom (Prawo i Sprawiedliwość), Wanda Nowicka (Nowa Lewica), Żaneta Cwalina-Śliwowska (Polska 2050) i Katarzyna Piekarska (Koalicja Obywatelska). – Głęboko wierzę w mądrość moich rodaków. Wierzę, że powierzą prowadzenie polskich spraw prezydentowi, który będzie stał na straży naszej suwerenności i niepodległości, który dochowa wierności konstytucji i który będzie wspierał rozwój naszej ojczyzny, będzie zabiegał o realizowanie polskiej racji stanu na arenie międzynarodowej – powiedział prezydent Andrzej Duda.Goście „Kontrapunktu” zostali zapytani przez prowadzącą program, kogo prezydent miał na myśli. – Jak posłuchałam tych słów, to uważam, że miał na myśli Rafała Trzaskowskiego, bo to jest format męża stanu. To osoba, która na pewno będzie stała na straży polskiej konstytucji i polskich spraw. Polityk bardzo doświadczony, wspaniale zarządzający Warszawą, i takiego polityka na tym najważniejszym w Polsce urzędzie niewątpliwie potrzeba – oceniła Katarzyna Piekarska (Koalicja Obywatelska).Według Agnieszki Wojciechowskiej van Heukelom (Prawo i Sprawiedliwość) prezydent „miał na myśli Karola Nawrockiego”. – Trudno mi się zgodzić z panią poseł Piekarską, że Rafał Trzaskowski jest typem męża stanu. To jest osoba, która się wycofuje z własnych pomysłów dość szybko. Przykładem może być chociażby kwestia krzyży w Warszawie. Myślę, że to będą bardzo trudne wybory, dlatego że jest kilka kandydatur i tak naprawdę boję się, że w tej masie mogą nam gdzieś umykać istotne sprawy – komentowała Wojciechowska van Heukelom.Zobacz także: „Jest o wiele groźniejszy od Dudy”. Znajomy Nawrockiego zabrał głos„Kontrowersyjne orędzie”– Całe orędzie pana prezydenta było bardzo kontrowersyjne. Po raz kolejny nie skorzystał z okazji, żeby pokazać się jako prezydent wszystkich Polek i Polaków. A odnosząc się do jego słów o przyszłym prezydencie, chciałabym, żeby Andrzej Duda miał na myśli również kandydatkę Lewicy, panią Magdalenę Biejat. To najprawdopodobniej jedyna kobieta, która wystartuje w tych wyborach – powiedziała Wanda Nowicka (Nowa Lewica).Według Żanety Cwaliny-Śliwowskiej (Polska 2050) orędzie prezydenta „było bardzo nacechowane politycznie”. – Ja spodziewałabym się od prezydenta, który mieni się prezydentem wszystkich Polaków, że to orędzie będzie bardziej wyznaczało kierunki, wizję, a nie będzie politycznym osądem. Dla mnie najbardziej bulwersujące było stwierdzenie, że to obecny rząd odpowiada za zły stan systemu sprawiedliwości, co przecież jest nieprawdą. To przecież reformy ministra Zbigniewa Ziobry, który działał w porozumieniu z PiS-em, doprowadziły do tego, że teraz mamy ogromny kryzys, zarówno w Sądzie Najwyższym, jak i w Trybunale Konstytucyjnym – przekonywała posłanka Polski 2050.– Kogo prezydent miał na myśli? Trudno tutaj się doszukiwać nazwiska. Ja bym tylko chciała, żeby Polacy nie dali się ponownie nabrać na obietnice koalicji rządzącej i jej sojuszników. Jedynym niezależnym kandydatem, który nie będzie się słuchał prezesa swojej partii, jest Sławomir Mentzen. On jest prezesem partii Nowa Nadzieja, będzie mógł podejmować niezależne decyzje. Tutaj mamy rzeczywiście taką pewność, że dobro Polski i Polaków będzie stawiał na pierwszym miejscu – mówiła Klaudia Domagała (Konfederacja).Zobacz także: Trzaskowski i Nawrocki tracą. Nowy sondaż prezydencki