Co się wydarzyło na Morzu Śródziemnym? W sieci krąży zmanipulowana relacja z niedawnej akcji ratunkowej na Morzu Śródziemnym. Załoga norweskiego statku miała odmówić pomocy rosyjskim rozbitkom. Było zupełnie inaczej. 27 grudnia jeden z użytkowników X opublikował wideo statku tonącego na środku morza. W opisie filmu czytamy o norweskich marynarzach, którzy mieli odmówić udzielenia pomocy Rosjanom z cywilnej jednostki. „Rosyjski statek został uszkodzony podczas ataku terrorystycznego. Międzynarodowe prawo nakazuje wszystkim w okolicy pospieszyć z pomocą marynarzom w potrzebie, ale widać oszołomów to nie dotyczy” – skomentował internauta (pisownia oryginalna). Jego posta wyświetlono ponad 170 tys. razy. Polubiło go blisko 700 użytkowników X.Internauta przekonuje, że norwescy marynarze odmówili udzielenia pomocy Rosjanom (Facebook, X)Dwa dni później popularność zyskał podobny post z X: „Statek pod norweską banderą ‘Oslo Carrier 3’ odmówił przyjęcia na pokład rosyjskich marynarzy z tonącego statku Ursa Major na Morzu Śródziemnym. To pogwałcenie międzynarodowego prawa, w tym Konwencji o Ratownictwie Morskim z 1989 roku, która nakłada obowiązek udzielania pomocy każdemu rozbitkowi, niezależnie od jego pochodzenia. Świat dziczeje” – brzmiał komentarz internautki, który wyświetliło blisko 80 tys. internautów, a ok. 1 tys. polubiło.Podobne posty znaleźliśmy również na Facebooku z datą 27 grudnia. „Rusofobia przybiera dziś najokrutniejsze formy” – skomentował autor najpopularniejszego z nich. Co istotne, jako źródło tej informacji podał wypowiedź Dmitrija Miedwiediewa.Jak sprawdziliśmy, były prezydent Rosji podał zmanipulowaną informację. Do katastrofy na Morzu Śródziemnym rzeczywiście doszło, ale załoga norweskiego statku biała aktywny udział w akcji ratunkowej. Wyjaśniamy.Manipulacja byłego prezydenta27 grudnia Dmitrij Miedwiediew oskarżył załogę pływającego pod norweską banderą „Oslo Carrier 3” o nieudzielenie pomocy marynarzom statku towarowego Ursa Major. Jak podaje Reuters, statek wykonuje misje na zlecenie rosyjskiego Ministerstwa Obrony.„Statek pływający pod norweską banderą, Oslo Carrier 3, odmówił przyjęcia na pokład rosyjskich marynarzy z Ursa Major, gdy ten tonął na Morzu Śródziemnym. Co tu więcej wyjaśniać? Tego nie można wybaczyć!”, napisał Miedwiediew na swoim oficjalnym kanale Telegram.Głos zabrał również rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow: „Jeśli rzeczywiście nie udzielono pomocy tym, którzy znaleźli się w niebezpieczeństwie na morzu, było to sprzeczne ze wszystkimi prawami morskimi i było skandalicznym przypadkiem, który zasługuje na całkowite potępienie” (oba cytaty za agencją Reuters).Załoga norweskiego statku działała w porozumieniu z koordynatorami akcji ratunkowejZgodnie z informacjami ze strony balticshipping.com, właścicielem Oslo Carrier 3 jest norweska firma Bulkship Management. Na stronie internetowej firmy Oslo Bulk, która jest właścicielem BM, można znaleźć oświadczenie datowane na 27 grudnia.Czytamy w nim, że cztery dni wcześniej Oslo Carrier 3 wziął udział w akcji poszukiwawczo ratowniczej na Morzu Śródziemnym. Akcja była nadzorowana przez Morskie Centrum Koordynacji Ratownictwa w Kartagenie (MRCC) – odpowiedzialne za takie operacje w tym obszarze. Rosyjscy rozbitkowie rzeczywiście nie weszli na pokład norweskiej jednostki. Ale nie z powodu rzekomej bezczynności Norwegów.Zmanipulowana informacja Dmitrija Miedwiediewa szybko zaczęła żyć własnym życiem i przekształciła się w fałsz o rzekomym nieudzieleniu pomocy przez norweski statek. Podobne treści regularnie forsuje rosyjski aparat propagandowy. Mają podważać autorytet liderów lub obywateli krajów NATO i szerzyć narrację o rzekomej „rusofobii”. Kreowanie takich opowieści sprzyja budowaniu węzłowej narracji rosyjskiej propagandy o Rosji jako koźle ofiarnym, który rzekomo tylko broni się przed agresją Zachodu.Oba konta na X, które w ostatnich dniach rozpowszechniły fałszywą narrację o norweskim statku, regularnie publikują treści zbieżne z rosyjskim przekazem.