Decyzja Sądu Okręgowego w Seulu. Południowokoreański sąd zatwierdził we wtorek nakaz aresztowania prezydenta Juna Suk Jola, którego poddano impeachmentowi i zawieszono w pełnieniu obowiązków. Powodem była jego decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego 3 grudnia. Biuro dochodzeniowe ds. korupcji wysokich rangą urzędników (CIO) potwierdziło, że Sąd Okręgowy w Seulu zatwierdził nakaz wnioskowany przez śledczych badających krótkotrwałe wprowadzenie przez prezydenta stanu wojennego. Czytaj także: Kanclerz Niemiec apeluje po słowach Muska. „Nie dajmy się komuś rozgrywać”Według lokalnych mediów jest to pierwszy nakaz aresztowania wydany dla urzędującego prezydenta w Korei Południowej.Zgoda na przeszukanie, której wcześniej nie byłoCzytaj także: Amerykanie odkryli, kto stał za cyberatakiem na Departament SkarbuNie jest jasne, kiedy ani w jaki sposób nakaz aresztowania Juna zostanie wykonany. Służba bezpieczeństwa prezydenta Korei Południowej przekazała we wtorek w oświadczeniu, że potraktuje decyzję sądu zgodnie z należytą procedurą. Sąd zgodził się również na przeszukanie rezydencji prezydenta. Wcześniej policja próbowała przeprowadzić nalot na jego biuro, ale do tego nie doszło, bo prezydencka służba bezpieczeństwa blokowała dostęp. Jun stoi w obliczu śledztwa karnego w sprawie o próbę wywołania powstania. A w związku z takim oskarżeniem, według południowokoreańskich przepisów, prezydentowi nie przysługuje immunitet.