Potrzebna „higiena cyfrowa”. Smartfony skracają życie dzieci - alarmują polscy naukowcy. Wywołują problemy z koncentracją, ze snem, czasami doprowadzają do samobójczych myśli. Dlatego wysłali petycję do Ministerstwa Edukacji o wprowadzenie zasad higieny cyfrowej. Wskazują w niej, że aż 64 procent kilkulatków korzysta z urządzeń mobilnych, apelują o wprowadzenie pilnych przemyślanych rozwiązań we współpracy z nauczycielami i rodzicami. – My dzisiaj za pomocą smartfonów – chcę to powiedzieć z pełną odpowiedzialnością – skracamy życie dzieci. Nie ma żadnego uzasadnienia edukacyjnego ani związanego z bezpieczeństwem dzieci dla zastosowania smartfonów w szkołach podstawowych. Pytanie brzmi: po co mamy je mieć w szkołach? – pytał dr hab. Mariusz Zbigniew Jędrzejko, profesor Akademii Piotrkowskiej.Jest on jednym z sygnatariuszy apelu do minister edukacji w sprawie ograniczenia używania smartfonów w szkołach. Podkreśla on gwałtowny wzrost problemów emocjonalnych, społecznych i edukacyjnych u dzieci. Podobne wnioski mają także inni szczecińscy eksperci.– Nasze dzieci i młodzież czerpią wzorce społeczne, informacje o wyglądzie czy określonych rolach społecznych z mediów społecznościowych, co może negatywnie wpływać na ich samoocenę – wskazała dr Colette Szczepaniak z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Szczecińskiego.Zobacz także: Patowigilia w szkole. Piernik w kształcie swastyki i petarda„Zmiany w strukturach mózgu”Według najnowszych badań młodzież spędza online średnio 5 godzin i 36 minut dziennie. – Obserwujemy już trzylatków, czterolatków czy nawet młodsze dzieci, które już obcują z internetem, tak naprawdę nie wiedząc, do czego to służy. Są widoczne zmiany w strukturach mózgu, które mogą być w pewnych sytuacjach nieodwracalne – ostrzegł dr Wojciech Rodzeń z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Szczecińskiego.Apel do minister edukacji wskazuje na konieczność wprowadzenia rozwiązań podobnych do tych, które funkcjonują już w Australii, Danii i krajach skandynawskich. W Polsce niektóre szkoły wprowadziły ograniczenia, które okazały się skuteczne.– Jeżeli dziecko chce skontaktować się z rodzicem w ważnej sytuacji, może udać się do wyznaczonego miejsca. Podczas przerw staramy się, by dzieci nie korzystały z telefonów, ponieważ przerwa jest czasem na wypoczynek – wyjaśniła mgr Izabela Kuczko, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 35 w Szczecinie.Cel tych działań jest jeden: zdrowie i prawidłowy rozwój dzieci. – Dzieci pozbawione smartfonów szukają aktywności fizycznej i bezpośredniego kontaktu z rówieśnikami. Nie powinniśmy się bać wprowadzać zmian, bo inaczej ucieka nam czas – podsumował prof. Jędrzejko.Zobacz także: Zdecydowana reakcja po śmierci nastolatka. Albania blokuje TikToka