Ciekawe propozycje z anten TVP i TVP VOD. Świąteczny czas to dla fanów filmów zawsze dobra okazja do poświęcenia większej ilości czasu na swoje hobby. Oto niektóre z propozycji, jakie będą do obejrzenia na antenach TVP i w serwisie streamingowym TVP VOD. Wieczorna oferta telewizji linearnej w Wigilię Bożego Narodzenia na antenach TVP jest zróżnicowana. TVP HD od 21.25 wypuści dwie części komedii „Vabank” Juliusza Machulskiego. – Musiałbym być ciężko chory, żeby pójść na ten numer. A wiesz, że ostatnio coś kiepsko się czuję? – mówi Duńczyk i zgadza się dokonać napadu na bank, co jest zemstą Henryka Kwinty na Kramerze, człowieku, który go zdradził. Klasyka polskiego kina osadzona w latach międzywojennych.Czytaj także: Wigilia naszych przodków. Jakie dania królowały na stołach?W tym samym czasie TVP 2 pokaże remake „Afery Thomasa Crowna” z Pierce’em Brosnanem i Rene Russo. Brosnan jest mózgiem napadu na muzeum w Nowym Jorku, a Russo początkowo stara się rozwiązać zagadkę jako śledcza ubezpieczeniowa, która później ulega urokowi złodzieja-miliardera.TVP Kultura i TVP Historia nieco wcześniej, bo o 21.00, zaproponują poważniejsze tematy. Na tej pierwszej antenie mamy „Sprawę Kramerów”, dramat sądowy o rozpadzie rodziny z Dustinem Hoffmanem i Merry Streep, a na drugiej „Dom z kart” z Kathleen Turner, Tommym Lee Jonesem. To historia matki zmagającej się z traumą dziecka po śmierci taty.Pierwszy dzień Bożego NarodzeniaW pierwszy dzień świąt, jak już się wyśpimy, można zacząć filmową sesję od absolutnego, świątecznego klasyka. Czyli „Znachora”, który zostanie wyemitowany o 13.10 na TVP 1. Powieść Tadeusza Dołęgi-Mostowicza doczekała się aż trzech ekranizacji. Tutaj do objerzenia będzie ta druga, najbardziej znana, w reżyserii Jerzego Hoffmana. Z kolei o 14.00 na TVP historia klasyczny western „Siedmiu wspaniałych”. Można sprawdzić z ciekawości, czym inspiruje się słynny reżyser Quentin Tarantino (to jeden z jego ulubionych filmów) i zobaczyć legendarnego Steve’a McQueena w akcji.Czytaj także: Schwarzenegger jako... Święty Mikołaj. Nowa produkcjaO 20.00 mamy ciekawą propozycję na TVP Kultura. „Złota dama” z Helen Mirren i Ryanem Reynoldsem. Prawdziwa historia Marii Altmann walczącej z rządem Austrii o odzyskanie zrabowanych przez nazistów dzieł sztuki, w tym obrazu Klimta.Wieczorem na „dobranockę” TVP 1 proponuje „Casino Royale” o 22.20. Pierwsza z serii pięciu produkcji z Danielem Craigiem jako Jamesem Bondem to już klasyka. Craig stworzył Bonda z krwi i kości, którego śmierć Vesper będzie prześladować przez lata. Grająca ją Eva Green jako partnerka Bonda wypada rewelacyjnie. Sam film to pozycja obowiązkowa, nie tylko dla fanów perypetii agenta Jej Królewskiej Mości. To bowiem nie tylko film, który wyznaczył początek nowej ery filmów o Bondzie, ale przede wszystkim kawał dobrego kina.Drugi dzień Bożego NarodzeniaNie mogło być inaczej. Drugi dzień świąt rozpoczynamy od „Misia” Stanisława Barei z genialną rolą Stanisława Tyma, który razem z Bareją pisał scenariusz. Stanisław Tym zmarł na początku grudnia. Każdy hardcore'owy fan odtwórcy roli Ryśka Ochódzkiego („Wszystkie Ryśki to porządne chłopy”) może oddać hołd aktorowi zasiadając przed telewizorem. 12.15, TVP 1.Czytaj także: To jeden z ukochanych filmów Polaków. Słynny romans wyróżniony przez KongresO 20.00 na TVP Kultura mamy najstarszy klasyk w tym zestawieniu. „Pół żartem, pół serio” (1959 r.). Marilyn Monroe, Jack Lemmon i Tony Curtis w komedii o Billym Wilderze. Krytycy uważają, że to film bliski perfekcji.O 22.15 na TVP Kobieta komedia romantyczna, którą można polecić z czystym sumieniem, czyli „Poradnik pozytywnego myślenia”. Nagradzany film ze znakomitymi kreacjami Bradleya Coopera i Jennifer Lawrence. Natomiast o 22.05 na TVP 1 dalsza część przygód Jamesa Bonda w serii z Danielem Craigiem, czyli „Quantum of Solace”. Co warto obejrzeć w święta na TVP VOD?„Wind river”Propozycje filmów na święta dostępnych na VOD TVP rozpoczynamy od thrillera w reżyserii Taylora Sheridana. To jeden z najlepszych współczesnych hollywoodzkich scenarzystów. Głównie dlatego, że Sheridan jest wybitny jeśli chodzi o jedną rzecz, to jest research. Dzięki temu widz szybko kupuje realistyczny świat, który autor przed nim przedstawia. Choć filmu „Wind River”, pierwszy wyreżyserowany przez Sheridana, nie jest może najlepszy w jego w dorobku, a sama historia nie jest szczególnie oryginalna, to i tak warto zatopić się w surowych zimowych realiach, jakie przygotował dla widza. To również dobry punkt wyjścia do zainteresowania się twórczością Sheridana, którą z pełną odpowiedzialnością polecam fanom kinowej („Sicario”) i telewizyjnej („Yellowstone”) rozrywki na wysokim poziomie.„Punkt wrzenia”Mamy nadzieję, że w przygotowaniach do świątecznego stołu nie przeżyliście stresów, jakich doświadczył podczas jednego dnia w pracy Stephen Graham, jeden z najlepszych obecnie brytyjskich aktorów, wcielający się tutaj w ambitnego szefa kuchni. Jeśli ktoś chce liznąć od środka branżę gastronomiczną, to powinien obejrzeć ten film. Jak zapewniają pracownicy gastronomii, ten obraz daleko od ich rzeczywistości nie odbiega. Mam na myśli specyfikę pracy, bo problemy osobiste, z jakimi zmaga się bohater, każdy ma inne. Ale są one w tej historii bardzo dobrym zabiegiem podkręcającym dramaturgię.„Gangster”Gdybym był kobietą, podkochiwałbym się w Tomie Hardym. Wciela się on w tym filmie w rolę producenta i przemytnika bimbru, którego ściga okrutny stróż prawa, znakomity w swojej roli Guy Pearce. Hardy hipnotyzuje oryginalną barwą głosu oraz szorstkością „prawdziwego twardziela” z zasadami. Znakomite tempo nadaje filmowi energiczna muzyka Nicka Cave’a i Warrena Ellisa. Dobrze zrealizowane i nakręcone kino sensacyjne, do tego sympatycznie odwzorowane lata 30. ubiegłego wieku, gdy w czasach prohibicji w Stanach Zjednoczonych bimber bywał cenniejszy od złota.„Dziedzictwo” i „Midsommar”To może teraz dwie propozycje dla tych, którzy, czekając na rozmowę o północy ze zwierzętami, chcą się poczuć trochę przestraszeni. Niby mówimy o horrorach, ale jak zwykle w tym gatunku, strachy na ekranie mają drugie dno, znacznie bardziej realne. Reżyser Ari Aster ma taki styl, że podaje niepokój partiami i odbiera nam spokój po kawałeczku. W przypadku „Midsommar” „horrorowość” podkreśla biały dzień filmowych wydarzeń. A gdy mówimy o „Dziedzictwie”, podążamy za główną bohaterką, która nie zauważyła alarmujących ostrzeżeń. W przypadku obu filmów nie można zdradzić zbyt wielu szczegółów, bo będzie to miało wpływ na finał. A tutaj finały są zupełnie odbiegające od schematu.„Parasite”Pierwszy południowokoreański zdobywca Złotej Palmy w Cannes. Ponadto pięć zdobytych Oscarów, w tym dla najlepszego filmu i za scenariusz oryginalny, a także masa innych festiwalowych nagród na całym świecie. Czarna komedia Bonga Joona-ho na temat przepaści w życiu biednych i bogatych, to film, który po prostu trzeba obejrzeć. Co tu dużo mówić, Koreańczycy mają talent do wymyślania ciekawych albo odjechanych historii. Tutaj mamy i jedno, i drugie.„Zły porucznik”Harvey Keitel w legendarnej roli bezwstydnego, skorumpowanego i uzależnionego tytułowego porucznika policji. Film obnaża hipokryzję na pozór religijnego policjanta. W scenie otwierającej Keitel wiezie filmowych synów do katolickiej szkoły i w ostrych słowach tłumaczy im, jak być mężczyzną w jego mniemaniu. Po wysadzeniu dzieci pod szkołą, porucznik wciąga kokainę, choć ze wstecznego lusterka zwisa krzyż, a na desce przytwierdzoną ma świętą figurkę. Propozycja dla tych, którzy chcą w święta udać się w sentymentalną podróż do klimatu filmów lat 90. A może sprawdzić z ciekawości, jak „Zły porucznik” wytrzymuje próbę czasu. Za sprawą właśnie Keitela, według mnie, wytrzyma zawsze.„Hydrozagadka”, „Rozmowy kontrolowane”, „Przyjęcie na dziesięć osób plus trzy”Trzy polskie komedie, zawsze na czasie. Do „Rozmów kontrolowanych” warto powrócić ze względu na wspomnianego już Stanisława Tyma. Zmarły niedawno aktor, scenarzysta i satyryk pozostawił po sobie niezapomniane dialogi i role komediowe. Dla fanów talentu Tyma, który jest autorem scenariusza do „Rozmów”, jedna z pozycji obowiązkowych. Wystarczy wspomnieć dialog:Zambik: Czy wy nie uważacie, że my za mało prywatnie się widujemy? Zaprosilibyście mnie kiedy do siebie.Molibden: Gdyby towarzysz generał zechciał dać się zaprosić na tradycyjną wigilię.Zambik: Bardzo chętnie. Kiedy urządzacie?Molibden: Dwudziestego czwartego.Zambik: Aha, znaczy jeszcze przed świętami. Może to i słusznie.„Przyjęcie na dziesięć osób plus trzy” Jerzego Gruzy przedstawia prozę życia w głębokim PRL-u. Scenariusz napisał Jan Himilsbach, a w głównej roli wystąpił Zdzisław Maklakiewicz. Gra postać, nazwijmy to, miejscowego bon vivanta, który jedzie pracować przy rozładunku wagonów. „Hydrozagadka” Andrzeja Kondratiuka to polska odpowiedź na filmy o superbohaterach i jest to niedościgniony wzór. Na marginesie, w nadchodzącym 2025 roku aligatorzyca Marta z płockiego zoo, grająca aligatora Hermana, będzie obchodzić 95. urodziny.