Wypadek w Kalifornii. Korpus Piechoty Morskiej USA poniósł sporą stratę. Awaryjne lądowanie miał należący do niego helikopter CH-53 Super Stallion. Maszyna stanęła w płomieniach i uległa doszczętnemu zniszczeniu niedaleko San Diego. Zdarzenie miało miejsce w pobliżu bazy Camp Pendleton, na północ od Aliso Creek w Kalifornii. Szybka interwencja służb ratunkowych nic nie dała – helikopter spłonął. Na szczęście załodze udało się w porę ewakuować i obeszło się bez ofiar. Cały teren został zabezpieczony przez strażaków i personel bazy.Helikopter droższy niż słynny myśliwiecAmerykański ciężki śmigłowiec transportowy Sikorsky CH-53 Super Stallion, to jeden z najlepszych tego typu obiektów latających na świecie. Jego cena to około 130 milionów dolarów, czyli więcej niż słynnego „niewidzialnego” samolotu F-35 (podstawowy egzemplarz kosztuje ok. 90 mln). CH-53 Super Stallion posiada trzy silniki i ma m.in. opcje tankowania w powietrzu. Najczęściej jest wykorzystywany do transportu ludzi i sprzętu w misjach specjalnych. Może przenosić ładunek do 14 ton.Zobacz także: Tajemnicze drony nad amerykańską bazą wojskową. Wyciekł poufny raportW 1991 roku CH-53E ewakuowały personel ambasady USA w Mogadiszu, a w 1995 podjęły pilota zestrzelonego nad Bośnią. Od 2001 roku były też intensywnie używane podczas operacji w Afganistanie i Iraku do zadań zaopatrzeniowych.