Analiza treści w nowej funkcji inteligentnego asystenta. Nowa funkcja opertego na sztucznej inteligencji chatbota ChatGPT budzi w Rosji spore kontrowersje. Z analizy niezależnego serwisu The Moscow Times wynika, że asystent wbudowany w wyszukiwarkę internetową serwuje użytkownikom głównie kremlowską propagandę. Jak czytamy, chodzi o udostępnioną niedawno funkcję wyszukiwania, wbudowaną w przeglądarkę internetową. Wcześniej inteligentny chatbot firmy OpenAI mógł korzystać z sieci tylko wówczas, gdy użytkownik wyraźnie poprosił o znalezienie najnowszych danych. Media wierne Putinowi źródłem informacji ChatGPT Wraz z nową funkcjonalnością ChatGPT przeszukuje internet w poszukiwaniu nowych informacji. Jedna z propozycji automatycznego zapytania brzmi „Wiadomości z Rosji i świata”. Problem w tym, że wyniki wyszukiwania opierają się głównie na... kremlowskiej propagandzie. „Źródłami informacji w skrócie wiadomości dotyczących niniejszego wniosku są wyłącznie media kontrolowane przez władze rosyjskie – RIA Novosti, Kommersant, Rambler News, Moskovsky Komsomolets, RBC, Rossiyskaya Gazeta, Gazeta.ru” – wskazuje niezależny serwis The Moscow Times. Sztuczna – ale czy inteligencja? Wśród podstawowych źródeł serwowanych wiadomości znajdują się też reżimowa agencja TASS, Yandex.News czy Vedomosti. ChatGPT zapytany przez dziennikarzy o powód takiego doboru mediów wyjaśnia, że wynika to z ich „wiarygodności, wydajności i zasięgu”. „To pozwala nam zapewnić państwu najbardziej kompletne i obiektywne informacje o wydarzeniach w Rosji i na świecie” – przekonuje sztuczna „inteligencja”. Zobacz także: Propagandyści w amoku, Rosja ośmieszona. „Zrzucić atomówkę na Damaszek”