Minister obrony Rosji polecił przygotować armię. Rosja musi być gotowa na ewentualny konflikt zbrojny z NATO w Europie „w ciągu następnej dekady" – powiedział Andriej Biełousow na rozszerzonym posiedzeniu rosyjskiego Ministerstwa Obrony. W spotkaniu uczestniczył również prezydent Władimir Putin. Rosyjscy wojskowi zwracają uwagę, że kraje NATO zwiększają wydatki wojskowe, a liczba amerykańskich żołnierzy w Europie przekroczyła 100 tys. osób. Według Biełousowa, na prawdopodobieństwo starcia z Sojuszem Północnoatlantyckim wskazują ostatnie decyzje podjęte przez blok wojskowy. – Znajduje to również odzwierciedlenie w dokumentach doktrynalnych Stanów Zjednoczonych i innych krajów NATO – powiedział.Władimir Putin ocenił, że aspiracje NATO już dawno wykroczyły poza „strefę historycznej odpowiedzialności” Sojuszu. – Oprócz tzw. wschodniej flanki Sojusz zwiększa swoją obecność w regionie Azji i Pacyfiku. Na żądanie Stanów Zjednoczonych tworzone są nowe sojusze wojskowo-polityczne, które podważają architekturę bezpieczeństwa, która rozwijała się przez dziesięciolecia – mówi Putin.Zaznaczył również, że Stany Zjednoczone przygotowują się do rozmieszczenia w strefach wysuniętych pocisków rakietowych o zasięgu do 5500 km, a „rozmieszczenie tych systemów rakietowych w Europie i regionie Azji i Pacyfiku jest już praktykowane”.„Zachód nie jest gotowy”Sekretarz generalny NATO Mark Rutte ostrzegł w czwartek, że Zachód nie jest gotowy na to, co go czeka „za cztery do pięciu lat”. W związku z tym wezwał do „przełączenia się na tryb wojenny” i „zwiększenia produkcji oraz wydatków na obronność”.Zobacz także: NATO odpowiada na groźby Putina: Nie mówmy o tym RosjiPodczas konferencji zorganizowanej przez think tank Carnegie Europe Rutte podkreślił, że zagrożenie ze strony Rosji jest długoterminowe, wskazując na jej przygotowania do długotrwałej konfrontacji zarówno z Ukrainą, jak i z NATO. Zwrócił też uwagę na rosnące wydatki wojskowe Rosji, które w 2025 roku mają sięgnąć 7-8 proc. PKB, co stanowi najwyższy poziom od czasów zimnej wojny.Wcześniej szef niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej Bruno Kahl ostrzegł, że Rosja może zaatakować kraje NATO do 2030 roku. Zaznaczył, że Putin dąży nie tylko do rozszerzenia wpływów Rosji w Europie, ale także do wyparcia amerykańskiej obecności wojskowej na kontynencie i stworzenie nowego porządku świata.