Pieniądze dla instytucji i palaczy w Kanadzie. Sprawa ciągnęła się pięć lat, ale poszkodowani z pewnością nie żałują. Firmy tytoniowe w Kanadzie zgodziły się wypłacić ponad 30 miliardów dolarów kanadyjskich palaczom oraz instytucjom w Kraju Klonowego Liścia, za szkody jakie wyrządziły produkowane przez nie papierosy. Kanadyjskie prowincje i terytoria otrzymają odszkodowania za poniesione koszty leczenia, tak jak uczestnicy dwóch pozwów zbiorowych z Quebeku. Pieniądze będą wypłacać trzej wielcy producenci papierosów: JTI-Macdonald Corp., Rothmans oraz Benson&Hedges and Imperial Tobacco Canada Ltd.Negocjacje zajęły pięć latDo prowincji i terytoriów ma trafić 24 mld dolarów kanadyjskich, 4 mld ma być przekazane uczestnikom pozwu zbiorowego w Quebeku, 2,5 mld innym poszkodowanym Kanadyjczykom. Ponad 1 mld kanadyjskich dolarów to środki na stworzenie fundacji zajmującej się pomocą w leczeniu chorób wywołanych paleniem tytoniu.Negocjacje zajęły pięć lat, w październiku br. zawarto wstępne porozumienie. Media podawały na początku listopada, że jedna z firm nie zgadzała się na przyjęty kształt ugody.Zobacz także: Święty Mikołaj pozwał Gwiazdora. Sprawa w sądzieMedia przypomniały w czwartek (12 grudnia), że w 2015 r. w Quebeku sąd nakazał trzem producentom papierosów wypłatę ok. 15 mld dolarów kanadyjskich odszkodowań osobom i spadkobiercom osób, które uzależniły się od tytoniu między 1950 a 1998 rokiem lub chorowały z powodu palenia. Decyzję tę potwierdził w 2019 r. sąd apelacyjny. Firmy tytoniowe starały się później o ochronę przed wierzycielami, by wynegocjować ogólne porozumienie.Ostrzeżeń na każdym papierosiePodpisaną w czwartek ugodę musi jeszcze zatwierdzić sąd.Od początku sierpnia ub.r. w Kanadzie wdrażane są przepisy, które nakazują umieszczanie ostrzeżeń przed szkodliwością palenia na każdym papierosie. Kanada jest pierwszym krajem na świecie, który przyjął takie rozwiązanie. Ostrzeżenia na paczkach papierosów wprowadzono w 1972 r.Według badań, palenie tytoniu jest w Kanadzie główną przyczyną przedwczesnych zgonów, których można było uniknąć. Co roku na choroby wywołane paleniem tytoniu umiera 48 tys. Kanadyjczyków. Celem rządu federalnego jest doprowadzenie do tego, by w 2035 r. paliło nie więcej niż 5 proc. dorosłych Kanadyjczyków. Według danych statystycznych, w 2017 r. 18 proc. Kanadyjczyków w wieku powyżej 15lat deklarowało palenie papierosów.Zobacz także: The Guardian: Jeśli Trump nie wygra, może trafić do więzieniaWedług szacunków kanadyjskiego ministerstwa zdrowia za 2017 r. koszty leczenia oraz koszty ekonomiczne związane z używaniem tytoniu wyniosły 12,3 mld dolarów kanadyjskich, w tym połowa to koszty poniesione przez jednostki publicznej opieki zdrowotnej.