Cykl „Reporterzy” w Telewizji Polskiej. Reportaż Pawła Kaźmierczaka „Legia łamie prawo?” w cyklu „Reporterzy” emitowanego na TVP 1 w poniedziałki godzinie 18:30. Program porusza problem nielegalnej reklamy i handlu e-papierosami w Polsce, w tym także na stadionie największego polskiego klubu. Co więcej, za firmą wynajmującą loże na obiekcie przy Łazienkowskiej 3 stoją Rosjanie powiązani z Kremlem. Według informatorów autorów reportażu, za największymi spółkami zajmującymi się handlem e-papierosami stoją Rosjanie. Produkcja jednego urządzenia w Chinach kosztuje około dolara, a pośrednicy sprzedają je w Europie za dziesięć dolarów.„To dziesięciokrotne przebicie, dlatego grupy przestępcze pilnują, by ten interes się nigdy nie skończył” – twierdzi informator.Loża na Legii„Reporterzy” dotarli do nagrań z imprezy w loży firmy Evapify na stadionie Legii Warszawa. Loża jest dosłownie obwieszona reklamami e-papierosów. Ustawa mówi jasno: „Zabrania się reklamy i promocji wyrobów tytoniowych, papierosów elektronicznych w telewizji, radiu, kinach, na terenie obiektów sportowo-rekreacyjnych oraz w innych miejscach publicznych”.Była pracownica klubu twierdzi: „Ta loża wyróżnia się bardzo. Cała obklejona plakatami z e-papierosami, co wzbudza pytania wszystkich, czy to legalne? Ja się tylko uśmiecham, bo nie mam na to żadnego wpływu”.Powiązania z RosjąDalsze śledztwo wskazuje na powiązania firmy Evapify z wpływowymi osobami, m.in. Olegiem B., oligarchą z Kremla, oraz Lukasem N., byłym prezesem polskiej spółki pożyczkowej. Mimo prób kontaktu ani władze Legii, ani przedstawiciele firmy nie odnieśli się do stawianych zarzutów. „Reporterzy” odwiedzili siedzibę spółki, jednak nie uzyskali żadnych wyjaśnień.Zobacz także: „Panie Lucjanie, szacunek zawsze zostanie”. Pożegnanie legendyMinisterstwo Zdrowia planowało wprowadzenie zakazu sprzedaży e-papierosów jeszcze w 2023 roku, ale opóźnienie wynika z konieczności notyfikacji nowych przepisów w Komisji Europejskiej. Jak mówi Jakub Gołąb, rzecznik resortu: „Taka notyfikacja zajmuje co najmniej rok. Obecne przepisy nie uwzględniają produktów, które pojawiły się na rynku w ostatnich 15 latach”.