Walka z nielegalną migracją wśród przyczyn. Holandia wprowadziła w poniedziałek kontrole na granicach z Belgią i Niemcami. To element zaostrzonej polityki azylowej, której celem jest zwalczanie nielegalnej imigracji i przestępczości transgranicznej. Na granicach nie powstały stałe punkty kontrolne. Żandarmeria wojskowa ma prowadzić kontrole wyrywkowe. Podejrzane samochody wjeżdżające z Belgii lub Niemiec ma wyłapywać przy pomocy nowych technologii, następnie kierować je motocyklami na parking, gdzie zostaną sprawdzone.Ministerstwo odpowiedzialne za sprawy azylowe zapewniało, że kontrole nie spowodują korków ani nie wpłynął na sytuację gospodarczą przygranicznych gmin.Walka z nielegalną imigracjąEksperci, którzy krytycznie oceniają ten sposób walki z nielegalną imigracją, uważają, że kontrole nie będą ani odczuwalne, ani skuteczne. Głównie dlatego, że do ich przeprowadzania zatrudniono 50 osób, a miejsc w których można przekroczyć holenderską granicę, jest ponad 800 – od autostrad po leśne ścieżki.Wyrywkowe kontrole na wszystkich granicach wprowadzili również Niemcy. Na granicy z Polską, Czechami i Szwajcarią kontrole wprowadzono już w październiku ubiegłego roku, na granicy z Belgią, Holandią, Luksemburgiem, Francją i Danią funkcjonują od września tego roku. Najdłużej, bo od jesieni 2015 roku, obowiązują one na granicy z Austrią. Główną przyczyną jest walka z nielegalną migracją.Czytaj więcej: Funkcjonariusze z granicy w gangu przemytników. Duża operacja służb