Większość bezwzględna. Sejm zgodził się na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa posła Zbigniewa Ziobrę. Głosowanie miało związek z niestawiennictwem byłego ministra sprawiedliwości na posiedzeniach parlamentarnej komisji śledczej ds. Pegasusa. Zbigniew Ziobro czterokrotnie nie stawiał się na wezwanie komisji. Początkowo chodziło o stan zdrowia polityka, który zmagał się z nowotworem.Czytaj także: Ziobro o Tusku i Bodnarze: Zorganizowana grupa przestępczaOd pewnego czasu biegły stwierdził jednak, że stan zdrowia Ziobry pozwala mu na przesłuchanie. Mimo tego 54-latek dalej unikał pojawienia się przed Komisją, która chce doprowadzenia świadka przez policję. Aby tak się stało, najpierw Sejm musiał zdecydować o uchyleniu immunitetu, do czego doszło w czwartek po południu. Rekomendację w sprawie głosowania przekazała do niższej izby parlamentu Komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych po środowym głosowaniu, które miało gorący przebieg. Podobnie sprawa miała się z byłym szefem ABW Piotrem Pogonowski, który pojawił się na przesłuchaniu po doprowadzeniu, ponieważ wcześniej również odmawiał stawienia się.