Jednak pozostaje w TK. Na 7 dni przed upływem kadencji Julia Przyłębska nie pełni już funkcji prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Jej ośmioletnia kadencja dobiega końca 9 grudnia. Będzie jednak nadal kierować pracami TK. O zmianie Trybunał poinformował na stronie internetowej w tabeli kadencji sędziów. Trybunał Konstytucyjny 6 grudnia ma wybierać kandydatów na nowego prezesa – poinformowała pod koniec listopada „Gazeta Wyborcza”, powołując się na źródła związane z TK. Według doniesień „GW” informacja o zgromadzeniu miała już zostać rozesłana do sędziów. Trybunał nie ogłosił jednak jeszcze oficjalnie zwołania zgromadzenia wyborczego.Przyłębska zasugerowała swoją rezygnację w czwartek, podczas uroczystego Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK, które zajmowało się dorocznym sprawozdaniem z pracy Trybunału. Miała wówczas wspomnieć, że jest wzruszona, bo to „jej ostatni dzień”.CZYTAJ TAKŻE: Julia Przyłębska odchodzi z TK. Kto ją zastąpi?W grudniu 2022 r. minęło sześć lat od powołania Przyłębskiej na prezesa TK. Zgodnie z ustawą o TK, kadencja prezesa trwa właśnie tyle. Przyłębska uznała jednak, że ten przepis jej nie dotyczy i pozostała na stanowisku, pomimo protestu części sędziów.„Odchodząc” obecnie Przyłębska zachowuje władzę w TK – do czasu wyboru nowego prezesa – ponieważ ma najdłuższy staż w tej instytucji.Sędziowska, 9-letnia kadencja Przyłębskiej dobiega końca 9 grudnia, czyli za tydzień.