Zdecydowana akcja służb. Minister spraw wewnętrznych Kosowa Xhelal Svecla potwierdził zatrzymanie ośmiu osób powiązywanych z piątkową eksplozją na północy kraju. Kosowskie służby przejęły też wojskowe mundury oraz różnego rodzaju broń i amunicję. Podczas zorganizowanej w Mitrowicy na północy Kosowa konferencji Svecla ogłosił, że służby przejęły w sobotę ponad 200 mundurów wojskowych, sześć ręcznych wyrzutni rakiet, trzy granaty ręczne, dwa karabiny AK-47, pistolet, amunicję różnych kalibrów, części broni, zapalniki do aktywowania materiałów wybuchowych, hełmy wojskowe, maski i noże.Kosowo: ujęto osiem osóbMinister powtórzył wcześniejszą ocenę premiera Albina Kurtiego, że odpowiedzialną „za atak terrorystyczny na kanale prowadzącym z jeziora Liqeni i Ujmanit (ser. Gazivode) jest Serbia”. Wybuch, do którego doszło w piątek w nocy, uszkodził kanał, który dostarcza wodę do systemów chłodzenia dwóch elektrowni węglowych położonych w pobliżu miasta Zubin Potok i stanowiących główne źródła zaopatrzenia Kosowa w energię elektryczną. Kanał zaopatruje też w wodę pitną północ Kosowa oraz Prisztinę.Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić odpowiedział, że „Serbia nie ma nic wspólnego z sabotażem na kanale”. Minister spraw zagranicznych tego kraju Marko Djurić napisał z kolei na platformie X, że „reżim Kurtiego pospiesznie wskazał na odpowiedzialność Serbii bez żadnych dowodów, co – naszym zdaniem – potencjalnie potwierdza zaangażowanie Prisztiny w tę sprawę”.Serbia utraciła kontrolę nad Kosowem po kampanii zbrojnej NATO w 1999 roku i odmawia uznania ogłoszonej w 2008 roku niepodległości swojej byłej prowincji. Kosowo nadal zamieszkuje mniejszość serbska, z której część skupiona jest na terenach północnych, przy granicy z Serbią.Czytaj też: Izraelski nalot na Gazę. Zginął kolejny pracownik organizacji humanitarnej