„Rząd wypowiedział wojnę narodowi”. W Tbilisi doszło do starć demonstrantów z policją. Zwolennicy opozycji, w tym prezydent Salome Zurabiszwili, zebrali się przed gmachem parlamentu, aby zaprotestować przeciwko decyzji rządu o wstrzymaniu procesów negocjacyjnych Gruzji z UE. Poszkodowanych jest około 20 dziennikarzy i ponad 30 policjantów. Działania gruzińskiej policji przypominały metody stosowane w Rosji. Najpierw rozpędzany jest tłum, a następnie wyłapywani są i zatrzymywani ci, którzy próbują uciec. „Specnaz ścigał i zatrzymywał nawet tych, którzy próbowali ukryć się w sklepach i aptekach” – napisał portal NewsGeorgia. Podczas rozpędzania przez policję uczestników protestu poszkodowanych zostało około 20 dziennikarzy z różnych redakcji. W internecie opublikowane zostały filmy, na których widać, jak funkcjonariusze biją demonstrantów i dziennikarzy. Gruzińskie media podają, że nieznana jest konkretna liczba poszkodowanych, ale chodzi o co najmniej kilkadziesiąt osób. Obrońcy praw człowieka alarmują, że MSW stosuje nieproporcjonalną siłę wobec protestujących. Stowarzyszenie Młodych Prawników żąda od MSW ujawnienia informacji o substancjach, które są wykorzystywane przez funkcjonariuszy podczas rozganiania protestu. Według organizacji policja korzysta z mieszanki wody z substancjami chemicznymi. Wielu uczestników protestów, którzy zostali polani przez armatki wodne, skarży się na oparzenia twarzy i ciała. Oprócz armatek wodnych funkcjonariusze MSW rozpylili też gaz. „Aleja Rustawelego wygląda jak pole bitwy. Protestujący znowu próbują budować barykady, siły specjalne niszczą je armatkami” – poinformował serwis Echo Kawkaza. Zobacz także: Inauguracja gruzińskiego parlamentu. Bojkot opozycji, protest na ulicy„Zdrada ojczyzny” Przeciwko decyzji o zawieszeniu negocjacji z Unią Europejską do 2028 r. wystąpiło 40 dyplomatów zatrudnionych w MSZ. Oświadczyli oni, że proces integracji jest zapisany w konstytucji i odstępowanie od niego narusza ustawę zasadniczą. List z prośbą o „ratowanie kraju przed rosyjską niewolą” wystosowali dwaj hierarchowie Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego. Proszą oni patriarchę Eliasza II, aby przeciwstawił się „próbom aresztowania gruzińskiego narodu, unieważnienia państwowości Gruzji i przewrotu konstytucyjnego”. Działania rządzącej partii Gruzińskie Marzenie nazwali oni „zdradą ojczyzny, największą w ciągu stu lat”.Zobacz także: Były agent KGB i sojusznik Putina. Lider separatystów podał się do dymisji