Promocje i rabaty odmieniane przez wszystkie przypadki. Koniec listopada, kiedy za oceanem obchodzone jest Święto Dziękczynienia, nieodłącznie kojarzy się także z szaleństwem zakupów. Black Friday został wymyślony w USA, ale zakupowe szaleństwo pokochali również mieszkańcy wielu innych części świata. W tym roku Czarny Piątek przypada 29 listopada. Ten dzień kochają handlowcy i klienci. Co prawda w USA, skąd wywodzi się zakupowe święto, łowcy okazji mogą ciągle liczyć na większe promocje niż choćby w polskich sklepach, ale z roku na rok Czarny Piątek również w naszym kraju przynosi coraz większe zniżki i lepsze oferty.Black Friday przypada zawsze w piątek po Święcie Dziękczynienia. To z kolei obchodzone jest co roku w czwarty czwartek listopada. Dlatego w tym roku Black Friday przypada właśnie 29 listopada.Skąd właściwie wziął się ten termin? Niektórzy uważają, że po Święcie Dziękczynienia Amerykanie od lat tradycyjnie ruszali na zakupy, co pomagało handlowcom wyjść z „czerwonego”, czyli straty, na „czarne” – kolor, który w świecie księgowych oznacza zysk.Chaos, korki i kieszonkowcyHistorycznie jednak Czarny Piątek ma nieco inne wyjaśnienie. Na początku lat 60. policjanci w Filadelfii zaczęli używać tego określenia, aby opisać chaos, który powstawał, gdy wielu turystów z przedmieść ruszało do miasta na świąteczne zakupy, a często również po to, żeby obejrzeć mecz futbolowy. Funkcjonariusze tego dnia ledwo radzili sobie z tłumami, korkami, kradzieżami i wypadkami. Nazwę Black Friday „pożyczyli” później od policji handlowcy, którzy próbowali trochę „upiększyć” zakupowy chaos.Jest jeszcze jedna interpretacja Czarnego Piątku, chociaż niekoniecznie związana z zakupami. W 1869 roku finansiści z Wall Street, Jay Gould i Jim Fisk, próbowali zarobić na giełdzie, kupując tyle złota, ile tylko się dało. Liczyli na gwałtowny wzrost cen. Interwencja prezydenta Ulyssesa S. Granta spowodowała jednak, że ich plan legł w gruzach. Giełda miała fatalne wyniki, co doprowadziło do bankructwa tysiące Amerykanów.CZYTAJ TEŻ: Podejrzane 30 procent taniej. Dobre rady przed Black FridayZakupowe święto, które kiedyś oznaczało ogromne tłumy w centrach handlowych, dzisiaj w dużej mierze przeniosło się do sieci. Internetowe sklepy kuszą promocjami, rabatami i ofertami specjalnymi, a firmy kurierskie dwoją się i troją, żeby jak najszybciej dostarczyć wszystkie zamówione paczki. Black Friday to również żniwa dla oszustów, dlatego specjaliści ostrzegają, żeby w pogoni za okazjami nie stracić głowy – i pieniędzy.Amerykanie biją kolejne rekordyWedług Amerykańskiej Krajowej Federacji Detalicznej ponad 183 miliony mieszkańców Stanów Zjednoczonych będzie robić tradycyjnie zakupy oraz w internecie między Świętem Dziękczynienia a najbliższym Cyber Monday. Oczekuje się, że blisko 132 miliony osób zrobi zakupy podczas Czarnego Piątku.Wartość sprzedaży całego najbliższego weekendu, wraz z poniedziałkiem, osiągnąć ma rekordowe 75 miliardów dolarów. To o 5 procent więcej niż rok temu. „W tym czasie średnie obniżki w sklepach wynoszą 37 proc,, a w internecie 34 proc.” – donosi USA Today.W USA Black Friday oznacza początek handlowego sezonu świątecznego, który potrwa do końca grudnia.CZYTAJ TEŻ: „Specjalna Środa”, „Magia Rabatów”. Promocje w dyskoncie pod lupą UOKiK