100 bramek polskiego napastnika. Robert Lewandowski wszedł do wyjątkowo wąskiego grona piłkarzy, którzy strzelili w Lidze Mistrzów sto goli. Stało się to podczas meczu Barcelony z francuskim Brestem w 5. kolejce fazy ligowej. Robert Lewandowski wykorzystał rzut karny w 10. minucie meczu i wyprowadził Barcelonę na prowadzenie 1:0. Był to szósty gol Polaka w trwającym sezonie Ligi Mistrzów, a 21. wliczając także występy w hiszpańskiej ekstraklasie. W doliczonym czasie gry reprezentant Polski dorzucił jeszcze jedną bramkę, ustalając wynik na 3:0 dla Dumy Katalonii.Więcej bramek zdobytych w Lidze Mistrzów mają tylko Portugalczyk Cristiano Ronaldo – 140 i Argentyńczyk Lionel Messi – 129. Lewandowski zdobył do wtorku 99 bramek w 124 Ligi Mistrzów w barwach Borussii Dortmund, Bayernu Monachium i teraz FC Barcelona. Pierwsze trafienie uzyskał 19 października 2011 roku w 26. minucie wyjazdowego spotkania BVB z Olympiakosem Pireus. Bramkarz był bezsilny przy płaskim strzale przy słupku. Borussia przegrała 1:3, ale 23-letni wówczas napastnik przerwał prawie dwuletnie oczekiwanie na polskiego gola Polaka w tych rozgrywkach.Kolejna edycja przyniosła byłemu zawodnikowi m.in. Znicza Pruszków i Lecha Poznań, ale też Borussii znacznie więcej radości. Lewandowski zaczął ją od gola, dzięki któremu dortmundczycy na inaugurację wygrali z Ajaksem Amsterdam 1:0. Później w fazie grupowej Polak trafił jeszcze trzy razy.Cztery bramki z Realem MadrytZespół BVB wygrał grupę, w 1/8 finału pewnie wyeliminował Szachtar Donieck, a w ćwierćfinale stoczył dramatyczny dwumecz z Malagą. Po 0:0 w Hiszpanii, przegrywał u siebie do 90. minuty 1:2 (gol Lewandowskiego), a w doliczonym czasie gry gospodarze zdobyli dwie kolejne bramki i zameldowali się w półfinale.W starciu o finał Lewandowski wstrząsnął piłkarskim światem 24 kwietnia 2013. Borussia wygrała pierwszy mecz z Realem Madryt 4:1, a wszystkie gole dla zespołu z Dortmundu strzelił Polak. Trafiał w 8., 50., 55 i z rzutu karnego w 66. minucie. Po ostatniej bramce cieszył się, pokazując wszystkim cztery palce.– Nie upilnowaliśmy Lewandowskiego, choć wiemy, jak on gra, wiemy o nim wszystko. Chłopak zasługuje na uznanie, ale pomogliśmy mu własnymi błędami – skomentował ówczesny szkoleniowiec „Królewskich” Jose Mourinho.Żółto-czarny magik– Nie da się ukryć, że jestem dumny. W półfinale takich rozgrywek cztery gole, z Realem Madryt, po takim meczu... muszę być szczęśliwy – podkreślał polski supersnajper. Niemieckie media pisały następnego dnia o „żółto-czarnym magiku”, nawiązując do koloru strojów BVB, hiszpańskie o tym, że „koszmar Realu nazywa się Lewandowski”, a francuski dziennik „L'Equipe” jako dopiero szóstemu piłkarzowi w historii przyznał wtedy maksymalną notę 10.Czytaj także: Guardiola podjął decyzję. „Podróż trwa”„Polska” Borussia, bo jej barwy reprezentowali wtedy również Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek, awansowała do finału, w którym jednak uległa na Wembley Bayernowi Monachium 1:2. Lewandowski z 10 trafieniami został wicekrólem strzelców, za Portugalczykiem Cristiano Ronaldo z Realu Madryt, który był lepszy o dwie bramki.Następny sezon drużyna z Dortmundu, m.in. dzięki sześciu bramkom „Lewego”, dotarła do ćwierćfinału LM, ale w tej fazie musiała uznać wyższość... Realu. Kolejne gole Polak strzelał już w koszulce Bayernu Monachium, do którego przeniósł się latem 2014 r.Pięćdziesiątka z Benficą5 września 2015 ustrzelił drugiego hat tricka w Champions League, a Bawarczycy rozbili Dinamo Zagrzeb 5:0 w fazie grupowej. Na jubileuszowe, 50. trafienie Lewandowski musiał poczekać do 27 lutego 2018 i dwóch celnych strzałów w meczu z Benficą Lizbona, który jego zespół wygrał 5:1.Czytaj także: Ćwierćfinały Ligi Narodów bez Polaków, za to z hitamiPrzełomowy okazał się dla niego i Bayernu pandemiczny sezon 2019/20. Polak i jego drużyna błyszczeli już w fazie grupowej, wysoko pokonując kolejnych rywali. Lewandowski w pięciu występach uzyskał 10 goli, w tym po raz drugi w karierze cztery – 26 listopada 2019 w wygranej 6:0 wyjazdowej potyczce z Crveną Zvezdą Belgrad.Rekord Ligi MistrzówPrzed nim dwukrotnie takim wyczynem w LM popisał się tylko słynny Argentyńczyk Lionel Messi w barwach Barcelony (raz zdobył pięć). Lewandowski potrzebował do tego zaledwie 14 minut i 31 sekund, co jest rekordem Ligi Mistrzów. Wiosną pandemia COVID-19 na pół roku wstrzymała rywalizację w Champions League. UEFA zdecydowała się dokończyć sezon w formie miniturnieju w Portugalii dopiero w sierpniu 2020.Czytaj także: Kolejny gol Lewandowskiego w Hiszpanii. Barcelona wypuściła zwycięstwoLewandowski i monachijczycy kontynuowali świetną passę – dwa trafienia w rewanżu 1/8 finału z Chelsea Londyn (4:1), gol w ćwierćfinale z Barceloną (8:2), kolejny w półfinale z Olympique Lyon (2:0) i wreszcie wygrany finał z Paris Saint-Germain 1:0. To jedyny mecz w tamtym sezonie, w którym Lewandowski nie powiększył dorobku. Mimo to z 15 bramkami został najskuteczniejszym zawodnikiem tej edycji i piątym polskim zdobywcą Pucharu Europy.Łzy w oczach– To spełnienie marzenia, na które ciężko pracowałem wiele lat. To największe trofeum w klubowej piłce. Sukcesy też nakręcają, da mi to kopniaka, żeby dalej pracować ciężko. To nie koniec, jeszcze wiele lat grania. Radość jest ogromna. Tyle czasu się staraliśmy, i ja, i drużyna, żeby zdobyć ten puchar. Wygraliśmy wszystkie mecze, nikomu to się wcześniej nie udało – powiedział Lewandowski.Czytaj także: Nasi strzelają nad Bosforem. Szymański z pierwszym golem– Dedykuję ten puchar mojej rodzinie, żonie i dzieciom, ale na pewno też mojemu tacie... – dodał ze łzami w oczach.Na seryjne zdobywanie goli przez niego w LM kibice musieli poczekać do edycji 2021/22. W fazie grupowej uzyskał dziewięć, w tym trzy w wygranym 5:2 spotkaniu z Benficą Lizbona. Kolejny, piąty już hat trick, był jego dziełem 8 marca 2022, kiedy strzelił trzy bramki FC Salzburg w rewanżowym pojedynku 1/8 finału, zakończonym zwycięstwem mistrza Niemiec 7:1.W ćwierćfinałowym rewanżu Bayern po trafieniu Polaka prowadził 1:0 z hiszpańskim Villarrealem, ale goście wyrównali w 88. minucie i dzięki obowiązującej jeszcze wtedy regule, że „gol zdobyty na wyjeździe liczy się podwójnie” niespodziewanie awansowali do półfinału.Czytaj także: Bandycki faul w lidze futsalu. Zawodnika Legii czekają dwie operacjeLatem 2022 Lewandowski zamienił Monachium na Barcelonę. Występy w nowych barwach w LM zaczął od hat tricka z czeską Victorią Pilzno (5:0), później jeszcze dwa razy pokonał bramkarza Interu (3:3), ale porażki w Mediolanie (0:1) i dwukrotnie z... Bayernem (0:2 i 0:3) sprawiły, że „Barca” zajęła trzecie miejsce w grupie i kontynuowała zmagania pucharowe w Lidze Europy.Tylko Ronaldo i MessiPoprzedni sezon był rozczarowujący zarówno dla kapitana Biało-Czerwonych (3 gole), jak i klubu ze stolicy Katalonii, który odpadł w ćwierćfinale z PSG, choć pierwsze spotkanie w Paryżu wygrał 3:2 (1:4 w rewanżu).Tegoroczne rozgrywki, w zmienionej formule, gdy fazę grupową zastąpiła ligowa, Lewandowski rozpoczął z dorobkiem 94 goli i Poprawił bilans o pięć. Raz trafił do bramki Bayernu Monachium (4:1), a dwukrotnie znalazł sposób na golkiperów Young Boys Berno (5:0) i Crvenej Zvezdy (5:2). W Belgradzie na początku listopada uzyskał 98. i 99. gola w Champions League.Czytaj także: „Lekarz od botoksu” pozywa Ronaldo. Piłkarz zapomniał zapłacić