Oszustwo Putina i Kima. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że w obwodzie kurskim Rosji stacjonuje ponad 11 tysięcy żołnierzy Korei Północnej. Biorą oni już udział w walkach z ukraińskimi oddziałami. Ustalono, że w związku z wysłaniem ich na wojnę, reżimy Władimira Putina i Kim Dzong Una dopuściły się oszustw i fałszerstw. Cytowany przez Radio Swoboda gen. dyw. Anatolij Bargilewicz, szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy (AFU), wskazał, że Rosja skierowała do obwodu kurskiego północnokoreańskich żołnierzy z „w większości jednostek ogólnowojskowych”.Portal Ukrainska Pravda podał, że północnokoreańscy żołnierze mają preparowane dokumenty. Wynika z nich, że pochodzą z azjatyckich republik wchodzących w skład Federacji Rosyjskiej. Reżimy Władimira Putina i Kim Dzong Una próbują w ten sposób ukryć współpracę.Wcześniej Narodowy Wywiad Korei Południowej (NIS) poinformował, że północnokoreańscy żołnierze, którzy wcześniej zostali wysłani do Rosji, znajdują się obecnie w obwodzie kurskim i „już biorą udział w działaniach bojowych” przeciwko Ukrainie.Rakiety Storm Shadow w obwodzie kurskimPołudniowokoreańska agencja Yonhap podała w niedzielę, powołując się na ukraińskie media, że w ataku przeprowadzonym przy użyciu brytyjskich rakiet Storm Shadow w obwodzie kurskim zabito około 500 żołnierzy z Korei Północnej.Ukraina zmaga się również z falą rosyjskich ataków rakietowych. Rosja wystrzeliła w tym roku na Ukrainę około 60 północnokoreańskich rakiet KN-23. Stanowi to prawie jedną trzecią spośród wszystkich 194 pocisków balistycznych wystrzelonych do tej pory w 2024 roku.Kluczowe komponenty używane w północnokoreańskich pociskach są produkowane przez dziewięciu zachodnich producentów, w tym firmy z siedzibami w Stanach Zjednoczonych, Holandii i Wielkiej Brytanii – stwierdzono w raporcie Niezależnej Komisji Antykorupcyjnej Ukrainy (NAKO), organizacji społeczeństwa obywatelskiego. Niektóre części pocisków KN-23/24, które analizowali eksperci, zostały wyprodukowane w 2023 roku, co wskazuje na szybką dostawę tych podzespołów do Korei Północnej – przekazała stacja CNN.– Wszystko, co służy do sterowania rakietą, do jej lotu, to zagraniczne komponenty. Cała elektronika jest zagraniczna. Nie ma w tym nic koreańskiego – powiedział CNN Andrij Kulczycki, szef Wojskowego Laboratorium Badawczego Kijowskiego Instytutu Badań Naukowych i Ekspertyz Sądowych. – Jedyną rzeczą koreańską jest metal, który szybko rdzewieje i koroduje – dodał.Czytaj więcej: Rakiety uderzające w Ukrainę koreańskie tylko z nazwy. Części są z Zachodu