Spadła maszyna transportowa. W pobliżu lotniska w Wilnie rozbił się samolot transportowy firmy DHL lecący z Lipska. Maszyna była w trakcie podejścia do lądowania. Ze wstępnych informacji wynika, że transportowiec uszkodził dom mieszkalny w pobliżu lotniska. W oficjalnym oświadczeniu Portu Lotniczego w Wilnie poinformowano, że do katastrofy doszło o 5.28 w dzielnicy Liepkalnis. Miejskie służby ratunkowe działają na miejscu zdarzenia, wraz z oddziałem straży pożarnej z lotniska w Wilnie.Przyczyna wypadku nie jest obecnie znana. DHL Group nie wydało jeszcze żadnego komentarza w tej sprawie. Zobacz także – Australia: Zderzenie dwóch samolotów. Jedna z maszyn stanęła w płomieniachWedług litewskich lokalnych mediów LRT, frachtowiec Boeing 737-400 rozbił się w pobliżu budynków mieszkalnych. W raporcie podano, że dwupiętrowy budynek stanął w płomieniach. Z domu ewakuowano 12 jego mieszkańców.– Udało się uniknąć ofiar wśród mieszkańców. Jeśli chodzi o czteroosobową załogę, jedna osoba zginęła, dwie przetransportowano do szpitala. Jedna osoba nie została jeszcze zlokalizowana – powiedział szef Krajowego Centrum Zarządzania Kryzysowego (NKVC) Vilmantas Vitkauskas. Cytowane przez agencję Reutera NKVC poinformowało, że wszczęło śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy oraz że zbada wszelkie możliwe hipotezy. Jak podkreślono, dostępne na tym etapie informacje nie wskazują na to, by przed katastrofą na pokładzie samolotu doszło do eksplozji.Komendant główny policji Arunas Paulauskas ocenił, że do wypadku doprowadziły kwestie techniczne lub błąd ludzki, ale zastrzegł, że „nie możemy wykluczyć możliwości (że doszło do) aktu terroru”. Jak dodał, samolot uległ całkowitemu zniszczeniu, a ładunek, który transportował, został rozrzucony na dość dużym obszarze.To kolejne z serii poważnych zdarzeń jakie dotknęły DHL. W lipcu firma była obiektem dwóch aktów sabotażu, które jednak zostały w porę wykryte. Do centrów logistycznych DHL w Niemczech i Wielkiej Brytanii podrzucono urządzenia zapalające. Według informacji jakie uzyskała wówczas stacja NBC News od urzędnika ds. bezpieczeństwa w rządzie USA, za tymi działaniami stała Rosja.