Ministra Nowacka w „Pytaniu dnia”. W niedzielę PiS ogłosi decyzję dotyczącą poparcia bezpartyjnego kandydata na prezydenta – poinformował rzecznik partii Rafał Bochenek. Kilka stacji telewizyjnych twierdzi, że przed szansą stanie prezes IPN dr Karol Nawrocki. – Do każdego kandydata podejdziemy bardzo poważnie. Wybranie Nawrockiego pokazuje, że PiS kompletnie nie wierzy w wygraną. Biorą kogoś kto nie rozwali im partii i nie przejmie jej od Kaczyńskiego – komentowała w programie „Pytanie dnia” ministra edukacji Barbara Nowacka. Tak jak w 2020 roku stawialiśmy gremialnie na Rafała Trzaskowskiego, tak teraz też to się wydarzy. To widać w sondażach – przekonywała Nowacka, komentując SMS-owe prawybory w Koalicji Obywatelskiej. – Rafał Trzaskowski ma zaplanowaną całą kampanię. Ktoś, kto się szykuje do biegu długiego, a Rafał szykuje się do niego działa inaczej niż krótkodystansowiec, który ma dwa tygodnie na przygotowanie intensywnej, ciekawej prekampanii – dodała.Ministra oceniła, że Roman Giertych i Michał Kamiński robili wszystko, żeby kampania Radosława Sikorskiego była intensywna. – Myślę, że będzie miał przyzwoity wynik – twierdziła w rozmowie z red. Justyną Dobrosz-Oracz. – Rafał zawsze zachowywał spokój. Nigdy nie powiedział złego słowa na Radosława Sikorskiego. Były drobne złośliwostki pod jego adresem, ale myślę, że to była dobra, mocna kampania mobilizująca – podkreśliła.Zdaniem Nowackiej wybór Nawrockiego oznacza, że PiS „chce ugrać na polityce historycznej”, bo nie ma nic do zaoferowania choćby w kwestii obronności. Nie zgodziła się z prowadzącą, że partia Jarosława Kaczyńskiego chciała mieć „nowego Trumpa”. – Jakby chcieli mieć nowego Trumpa to może poszukaliby jakiegoś Tarczyńskiego (Dominika – przyp. red.), ale na to się nie decydują, bo wiedzą, że odstrasza, podobnie jak Przemysław Czarnek – komentowała.Nowacka mówiła, że „te wybory wygra się gospodarką, która nie jest wśród zwaśnionych obozów”. – Ten, kto będzie umiał przemówić do przedsiębiorców, pracowników, nauczycieli, młodych osób, mieszkańców wsi, miasteczek, rolników – to jest osoba, która wygra. Ich (wyborów – przyp. red.) nie będzie interesowało co ktoś sądzi o historii aż tak bardzo, jak będzie ich interesowało, że prezydent będzie stał na straży kwestii gospodarczych, dbania o politykę społeczną, wspierania – lub nie – rządów w odpowiednich obszarach – argumentowała w TVP Info.Prezes PiS zaprezentuje kandydataObywatelskie spotkanie z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego odbędzie się w niedzielę o godzinie 16 w Hali Sokoła – miejscu, jak podkreślił Bochenek, „historycznym i szczególnym dla szerokiego środowiska polskich patriotów”. To tam 10 lat temu PiS ogłosił, że kandydatem ugrupowania na prezydenta będzie Andrzej Duda.W ostatnim czasie PiS rozważało trzy osoby, które mogłyby wystartować w wyborach: prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr Karola Nawrockiego, byłego ministra edukacji Przemysława Czarnka oraz europosła, byłego kandydata na prezydenta stolicy Tobiasza Bocheńskiego. Na ostatniej prostej o nominację walczyli już tylko Nawrocki i Czarnek.TV Republika podała w czwartek po południu, że kandydatem PiS miałby zostać Nawrocki. Z kolei według portalu wPolsce.pl Nawrocki miałby startować jako kandydat obywatelski, a PiS jedynie udzieliłoby mu poparcia.Doniesienia te dementował w czwartek Bochenek na platformie X: „W związku z wieloma pytaniami dotyczącymi naszego kandydata w nadchodzących wyborach prezydenckich, a także licznymi publikacjami medialnymi pragnę przekazać, iż nie zapadła w tej sprawie ŻADNA decyzja”. W piątek w sprawie kandydata odbywały się kolejne spotkania i konsultacje.Komitet w PiS wyłaniał kandydataW PiS kilka miesięcy temu powołano specjalny zespół, który zajmował się wyłonieniem kandydata ugrupowania na prezydenta. Na jego czele stał Jarosław Kaczyński, a – jak wynika z informacji PAP – w skład zespołu wchodzili: szef klubu Mariusz Błaszczak, była marszałek Sejmu Elżbieta Witek, były szef dyplomacji Zbigniew Rau oraz sekretarz generalny PiS Piotr Milowański. Partia zleciła też liczne badania, które miały ocenić potencjalnych kandydatów – początkowo było ich kilkunastu. Ostatnie wyniki badań miały trafić do centrali partii w połowie tego tygodnia.Wybory prezydenckie odbędą się w maju 2025 roku. W sobotę swojego kandydata na prezydenta ogłosi KO; tego dnia ma być podany rezultat piątkowego głosowania w prawyborach, w których rywalizują prezydent Warszawy, wiceszef PO Rafał Trzaskowski i szef MSZ Radosław Sikorski.Wszyscy kandydaci na prezydenta wywodzący się z koalicji rządzącej, zarówno Rafał Trzaskowski, jak i Radosław Sikorski czy Szymon Hołownia wygraliby w II turze wyborów z kandydatami PiS: Przemysławem Czarnkiem lub Karolem Nawrockim – wynika z najnowszego sondażu CBOS.Start w przyszłorocznych wyborach prezydenckich ogłosili już: marszałek Sejmu i szef Polski 2050 Szymon Hołownia, Sławomir Mentzen z Konfederacji oraz Marek Jakubiak z koła Wolni Republikanie.Czytaj więcej: Prawybory prezydenckie w KO. „W sobotę w południe wszystko jasne”