„Dyplomatyczna katastrofa”. Nakaz aresztowania Benjamina Netanjahu, wydany przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) w Hadze, jest „dyplomatyczną katastrofą” dla premiera Izraela i „trzęsieniem ziemi” dla samego trybunału – ocenił brytyjski tygodnik „The Economist”. Deklaracje w sprawie realizacji nakazu ogłaszają kolejne kraje. Według gazety Netanjahu nie trafi na ławę oskarżonych, a Izrael nie przerwie wojny w Strefie Gazy. Decyzja MTK będzie miała jednak długoterminowe konsekwencje. Izrael będzie izolowany na arenie międzynarodowej i jeszcze silniej uzależni się od Stanów Zjednoczonych.Brytyjski tygodnik podkreśla, że skutki tej decyzji mogą być najdotkliwsze dla samego trybunału, jeśli USA zdecydują się na nałożenie na niego sankcji, jak zapowiadają niektórzy politycy Partii Republikańskiej.Oskarżeni o zbrodnie wojenneTrybunał oskarżył Netanjahu i byłego ministra obrony Izraela Joawa Galanta o zbrodnie wojenne oraz zbrodnie przeciwko ludzkości, popełniane w czasie wojny w Strefie Gazy.Zobacz także: Premier Izraela grozi po nakazie aresztowania. "Skandaliczna decyzja"W tym samym czasie MTK wydał również nakaz aresztowania Mohameda Deifa, jednego z liderów Hamasu, w związku z atakami, które zapoczątkowały trwający konflikt. „Jednak to zarzuty przeciwko dwóm izraelskim politykom są prawdziwym trzęsieniem ziemi: dyplomatyczną katastrofą dla Netanjahu i być może również dla samego sądu” – ocenił „The Economist”.Izrael nie odeśle Netanjahu i Galanta do Hagi, bo nie jest członkiem MTK. Są nimi jednak 124 inne państwa, w tym wielu „bliskich przyjaciół” Izraela. Najbardziej bezpośrednim efektem wydania nakazu aresztowania będzie więc brak możliwości podróży obu polityków do krajów, w których mogą zostać aresztowani.Jak zachowają się poszczególne kraje?Szef dyplomacji UE Josep Borrell oświadczył, że decyzja MTK jest wiążąca dla wszystkich krajów Unii.Deklaracje w sprawie nakazów aresztowania zajmują kolejne kraje. Holandia i Kanada zapowiedziały, że będą je uznawać. USA, Argentyna i Węgry odrzucają je, a decyzję Trybunału nazywają skandaliczną. Szef węgierskiego rządu Wiktor Orban zapowiedział nawet, że pomimo nakazu aresztowania izraelskiego premiera, zaprosi go do Budapesztu.Rząd Niemiec nie zdecydował jeszcze, jak zamierza postąpić. Rzecznik rządu Steffen Hebestreit zapewnił, że ze względów historycznych rząd niemiecki jest jednym z największych zwolenników MTK. – Jednocześnie konsekwencją historii Niemiec jest to, że mamy wyjątkowe stosunki i wielką odpowiedzialność wobec Izraela – oświadczył. „Trudno mi sobie wyobrazić, że dokonalibyśmy aresztowań” na podstawie wyroku MTK – dodał rzecznik.Rzecznik brytyjskiego premiera zapewnił, że Wielka Brytania będzie respektować swoje zobowiązania prawne. – Istnieje jasna procedura prawna, którą trzeba zastosować, a rząd zawsze stawiał sprawę jasno, że będzie stosował się do tych zobowiązań prawnych – przekazał rzecznik Keira Starmera, odmawiając jednak odniesienia się bezpośrednio do nakazu aresztowania Netanjahu.Downing Street w czwartek oznajmiła, że respektuje niezależność MTK, ale nie zrównuje w swojej ocenie moralnej Izraela z palestyńskim Hamasem.Minister sprawiedliwości Adam Bodnar nie zadeklarował wprost, jak Polska zamierza reagować na decyzję Trybunału. – W polskim interesie jest wspieranie Międzynarodowego Trybunału Karnego – powiedział, pytany o nakaz aresztowania premiera Izraela i byłego szefa obrony tego kraju.