„Terroryzowanie i zastraszanie”. Rosyjska „odpowiedź na agresję zachodu” nie przestraszyła NATO. Rzeczniczka sojuszu stwierdziła, że użycie przez Rosjan nowej rakiety balistycznej średniego zasięgu „nie zmieni przebiegu konfliktu ani determinacji sojuszników z NATO we wspieraniu Ukrainy”. „Rosja wystrzeliła przeciwko Ukrainie eksperymentalny pocisk balistyczny średniego zasięgu. To kolejny przykład rosyjskich ataków na ukraińskie miasta. Rosja stara się terroryzować ludność cywilną na Ukrainie i zastraszać tych, którzy ją wspierają” – napisała w oświadczeniu Farah Dakhlallah.Władimir Putin przyznał, że Rosja po raz pierwszy użyła w czwartek nowej rakiety balistycznej pośredniego zasięgu, która porusza się z prędkością 10 machów, czyli 2-3 km/s. Rosyjski przywódca potwierdził przy okazji, że na „terytorium Rosji uderzono pociskami ATACMS i Storm Shadow”. Jak dodał, wystrzelenie nowej rakiety miało być odpowiedzią na tamten atak.Putin zachwala nową rakietęNowa rakieta, o której mówił w pilnym wieczornym orędziu Putin, ma nazywać się „Oresznik” i dopiero jest testowana. Dyktator stwierdził, że nie ma na nią antidotum.Wcześniej na pytania o pocisk próbowała odpowiedzieć rzeczniczka rosyjskiego MSZ. Maria Zacharowa odebrała jednak podczas konferencji prasowej tajemniczy telefon, a jej rozmówca zakazał mówienia o ataku tą bronią. Amerykańskie ministerstwo obrony poinformowało, że Moskwa uprzedziła Waszyngton na krótko przed wystrzeleniem nowego, „eksperymentalnego” pocisku. USA poinformowały z kolei Ukrainę oraz sojuszników.CZYTAJ TEŻ: Amerykański system już w akcji. Arsenał Putina stanął w ogniu