Chaos w Abchazji. Separatystyczna gruzińska republika pogrążona w chaosie. W wyniku burzliwych protestów prorosyjski prezydent Abchazji Asłan Bżania wpierw uciekł ze stolicy, a we wtorek ogłosił, że złożył rezygnację. Asłan Bżania, lider Abchazji, czyli separatystycznego i wspieranego przez Rosję regionu Gruzji, ustąpił ze stanowiska po negocjacjach z opozycją – podała Agencja Reutera, powołując się na komunikat biura prasowego Bżani. Abchazja pogrążona w chaosie „W celu utrzymania stabilności i porządku konstytucyjnego w kraju (...) ustępuję ze stanowiska” – napisał Bżania w komunikacie opublikowanym na kanale jego biura prasowego na Telegramie. Wspierany przez Moskwę rząd z Bżanią na czele od kilku tygodni mierzył się z masowymi demonstracjami, których uczestnicy zajmowali mosty i budynki rządowe, protestując przeciwko pakietowi przepisów legalizujących rosyjskie inwestycje w regionie. Czytaj więcej: Znów burzliwie w Gruzji. Próba zajęcia siedziby TV Kim jest Asłan BżaniaAsłan Bżania kilkukrotnie ubiegał się o urząd prezydenta Abchazji: wpierw 2014, gdy przegrał w II turze, w 2019 – na finiszu kampanii trafił do szpitala i uległ Raulowi Chadżymbie. Wygrał w 2020 roku w przedterminowym głosowaniu.W czasach Związku Radzieckiego przeszedł szkolenie na funkcjonariusza KGB, później kierował tajnymi służbami Abchazji. Zrobiło się o nim głośno w 2022 roku, gdy ogłosił, że jest gotowy przyłączyć Abchazję do Rosji i wstąpić do ZBiR – Państwa Związkowego Rosji i Białorusi. Teraz Bżania zapowiada, że zamierza wystartować w kolejnych wyborach w 2025 roku. Abchazja strategicznym pionkiem Kremla Od ponad 30 lat Abchazja pozostaje poza zwierzchnością władz Gruzji. Separatystyczny rząd Abchazji utrzymuje, że jest ona niepodległym państwem; jednostronna proklamacja niepodległości nastąpiła w 1992 roku. Niepodległość regionu uznaje zaledwie kilka państw, w tym Rosja, która uznała ją w 2008 roku po kilkudniowej wojnie z Gruzją. Zobacz także: Władimir Putin zatwierdził nową doktrynę jądrową Rosji