Popłoch i chaos przed szkołą. Kolejne zdarzenie w niedługim odstępie czasu, w którym w Chinach w grupę ludzi wjeżdża samochód. Tym razem we wtorek rano do takiej sytuacji doszło przed szkołą podstawową w Changde, w prowincji Hunan w środkowych Chinach. Rannych zostało wiele osób, w przeważającej większości uczniów – podała państwowa telewizja CCTV. W pierwszych doniesieniach agencji informacyjnych nie przedstawiono dokładnej liczby rannych czy ofiar śmiertelnych. Mężczyzna bity pałkamiZ nagrań, jakie są dostępne w mediach społecznościowych wynika, że w grupę ludzi wjechał biały SUV. Inne nagrania pokazują, że sprawca jest bity pałkami i kopany przez dokonujących samosądu mężczyzn. Kierowca samochodu został później przejęty przez policję i trafił do aresztu.Czytaj także: Atak nożownika w Chinach. Nie żyje osiem osób, wielu rannychNa nagraniach widać chaos i panikę, podczas gdy dzieci z rodzicami uciekają na teren szkoły. Na drodze przed placówką da się też zauważyć leżące poszkodowane osoby. Cześć z nich została przewieziona do szpitala.Świadek: Rannych kilkanaście osóbJeden ze świadków relacjonował serwisowi BBC, że zostawił ośmioletnie dziecko w szkole i wychodząc usłyszał hałas na zewnątrz budynku. – Sześcioro lub siedmiu rodziców zmusiło samochód do zatrzymania się. Nawet ochroniarz został potrącony. Ochroniarz jest dość stary, ma siedemdziesiąt lub osiemdziesiąt lat i nie mógł wiele zrobić – powiedział ojciec dziecka.– Kilkanaście osób zostało potrąconych, niektóre poważnie, ale na szczęście karetka przyjechała bardzo szybko – mówił. Do zdarzenia doszło tydzień po tym, jak samochód wjechał w tłum zgromadzony w ośrodku sportowym w Zhuhai w południowych Chinach, w wyniku czego zginęło 35 osób, a 43 zostały ciężko ranne. Było to jedno z najpoważniejszych tego typu zajść w ostatnich latach w tym kraju.