Ocena szefa czeskiego kontrwywiadu. Szef czeskiego kontrwywiadu cywilnego Michal Kodelka przestrzegł przed lekceważeniem rosyjskich tajnych służb, które – jego zdaniem – należą do najlepszych na świecie. Podczas seminarium o wywrotowej działalności Rosji Koudelka powiedział też, że mamy do czynienia z „globalizacją zła”. Seminarium zorganizowano w siedzibie Izby Poselskiej parlamentu i pod patronatem jej przewodniczącej Markety Pekarovej Adamovej.Szef Informacyjnej Służby Bezpieczeństwa (BIS) Koudelka zwrócił uwagę, że Rosjanie potrafią planować długofalowo, co – jego zdaniem – obejmuje okres po wojnie w Ukrainie. Wówczas służby mogą próbować wykorzystać ulgę i euforię po wojnie, aby przywrócić liczbę rosyjskich dyplomatów lub dziennikarzy za granicą do poprzedniego poziomu.– Bagatelizowanie możliwości rosyjskich służb jest naiwne i błędne – powiedział Koudelka i dodał, że obecne metody nie różnią się zbytnio od sowieckich. Kładą nacisk na zasoby ludzkie, ich pozyskiwanie i zarządzanie nimi. Wykorzystują przy tym zarówno konwencjonalne środki, jak i najnowsze technologie.Zobacz również: ABW ostrzega: Rosyjskie służby intensyfikują działania„Globalizacja zła”Według szefa BIS świat jest świadkiem globalizacji zła ze względu na wzajemne wsparcie Rosji, Chin, Iranu i Korei Północnej. Rosyjskie służby odgrywają w tym procesie istotną rolę - zaznaczył.Podczas seminarium także inni przedstawiciele środowiska związanego z bezpieczeństwem mówili o zagrożeniu ze strony Kremla, który – jak podkreślali – jest gotowy na maksymalną eskalację. Zwracali uwagę, że rosyjskie służby tworzą na Zachodzie „piąte kolumny”, które pomagają w propagandzie i mogą pomagać także w działalności dywersyjnej.Zobacz też: „Rosyjskich służb nie można lekceważyć”