Po wyłączeniu cen administrowanych. Inflacja bazowa w październiku 2024 r. spadła do 4,1 proc. rdr z 4,3 proc. we wrześniu, a w ujęciu miesiąc do miesiąca wyniosła 0,4 proc. wobec 0,3 proc. w poprzednim miesiącu – podał w poniedziałek Narodowy Bank Polski. Jak poinformował NBP, w relacji rok do roku inflacja w październiku: po wyłączeniu cen administrowanych (podlegających kontroli państwa) wyniosła 3,5 proc., wobec 3,4 proc. miesiąc wcześniej.Po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniosła 5,3 proc., tak jak miesiąc wcześniej; po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 4,1 proc., wobec 4,3 proc. miesiąc wcześniej; tzw. 15-proc. średnia obcięta, która eliminuje wpływ 15 proc. koszyka cen o najmniejszej i największej dynamice, wyniosła 4,5 proc., wobec 4,4 proc. miesiąc wcześniej.Wskaźnik CPI w październiku 2024 r. wyniósł 5 proc. rdr i 0,3 proc. mdm. Inflacja – przewidywaniaDo końca roku inflacja pozostanie na poziome około 5 procent – przewidują analitycy ING. Ich zdaniem stopy procentowe pozostaną na razie bez zmian, a pierwszej obniżki spodziewają się w drugim kwartale 2025 roku.Szczyt inflacji wypadnie w marcu 2025 roku, wówczas ten wskaźnik znajdzie się w granicach 5-6 procent – przewiduje Santander Bank Polska.Prognozy Komisji EuropejskiejPolska pozostanie liderem wzrostu gospodarczego, ale będzie też krajem o najwyższej inflacji – wskazała ekonomistka PKO Banku Polskiego Urszula Kryńska, odnosząc się do podwyższenia prognozy wzrostu dla naszego kraju przez Komisję Europejską w 2024 i 2025 roku.Zobacz także: UOKiK pod lupą NIK. Rozpoczęła się kontrola– Głównym motorem wzrostu jest i pozostanie konsumpcja, wspierana przez rosnące wynagrodzenia i transfery, a także spadek napięć inflacyjnych – oceniła ekspertka. Dodała, że w 2025 r. dodatkowym wsparciem wzrostu staną się inwestycje, zasilane przez fundusze UE. Jednocześnie – jak zaznaczyła – dzięki poprawie koniunktury zagranicą oczekiwane jest ożywienie eksportu.Komisja Europejska obniżyła natomiast prognozę inflacji w Polsce na 2024 r. z 4,3 proc. do 3,8 proc., ale podwyższyła na 2025 r. – z 4,2 proc. do 4,7 proc. W opinii Brukseli, wzrost w przyszłym roku wynika z planowanego „odmrożenia” cen energii.Zobacz także: Są pierwsze zamówienia na polską elektrownię jądrową