Rosja nie odpuszcza. Co najmniej 10 osób zginęło, a 43 zostały ranne w wyniku rosyjskiego ataku na Odessę. Lokalny gubernator Oleh Kiper przekazał, że wśród ofiar jest dziecko. Stan czterech rannych osób jest bardzo poważny. Deputowany do ukraińskiego parlamentu, mieszkający w Odessie Ołeksij Honczarenko przekazał, że rosyjskie pociski balistyczne spadły w centrum miasta, gdzie wybuchły pożary. W sieciach społecznościowych publikowane są nagrania, na których widać leżące na ulicy ciała zabitych.W niedzielę późnym wieczorem okupacyjne wojska Rosji ostrzelały Sumy na północnym wschodzie Ukrainy. W poniedziałek rano władze miasta poinformowały, że w wyniku ataku zginęło 11 osób, a 84 zostały ranne. Czytaj też: Kreml boi się decyzji Białego Domu. „Całkowita zmiana”