Uderzenie CBŚP w narkogang kiboli. Kibole Lechii Gdańsk i Arki Gdynia są śmiertelnymi wrogami. Okazało się, że ta nienawiść nie przeszkadzała ważnym przedstawicielom bojówek obu klubów, aby robić razem interesy narkotykowe. Funkcjonariusze CBŚP zatrzymali 5 pseudokibiców do sprawy, w której zarzuty usłyszało już łącznie 31 osób. Policjanci CBŚP i śledczy z Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej od dwóch lat rozpracowują gang narkotykowy, wywodzący się z kibolskich bojówek drużyn piłkarskich z Trójmiasta. Co ciekawsze interesy prowadzili ze sobą pseudokibice Lechii Gdańsk i Arki Gdynia, którzy są śmiertelnymi wrogami. Z ustaleń śledczych wynika, że przez kilka ostatnich lat wprowadzili oni do obrotu ogromne ilości narkotyków. Od marihuany po kokainę. W ostatnich dniach funkcjonariusze CBŚP z Lublina i Gdańska przeprowadzili akcję wymierzoną w członków tej nietypowej koalicji. Zatrzymano pięć osób, w tym część na ulicach w dosyć widowiskowy sposób. Zatrzymanym prokurator lubelskich „pezetów” przedstawił zarzuty m.in. kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, posiadania oraz wprowadzania do obrotu znacznych ilości narkotyków. Podczas przeszukań mieszkań i lokali użytkowanych przez podejrzanych zabezpieczono m.in. kokainę oraz 500 tys. zł w gotówce. Łącznie w sprawie zarzuty usłyszało już 31 osób, z czego tylko dwie przebywają na wolności. Rozbicie gangu było możliwe dzięki pozyskaniu przez śledczych do współpracy ważnych osób w środowisku pseudokibiców. Prokuratura i policja zapowiadają kolejne zatrzymania. Czytaj także: Uderzenie w kiboli „Gieksy”. Przejęto narkotyki i pistolet maszynowy