Wśród gości są przedstawiciele władz Polski i USA. W pomorskim Redzikowie odbyła się uroczystość oficjalnego otwarcia bazy amerykańskiej tarczy antyrakietowej. W ceremonii wzięli udział m.in. prezydent Andrzej Duda, wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MSZ Radosław Sikorski oraz przedstawiciele USA i NATO. Na spotkanie przybyli także m.in. ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski i wyznaczony na kierownika polskiej placówki w Waszyngtonie Bogdan Klich.Na rozpoczęcie uroczystości odśpiewano hymny państwowe Polski i USA. Następnie amerykański żołnierz odmówił modlitwę: „powierzamy Ci Panie bezpieczeństwo Polski (...) Boże, strzeż naszych synów służących ochronie bezpieczeństwa tego kraju (...)”.CZYTAJ TAKŻE: NATO się chwali, Rosja krytykuje. Otwarcie bazy antyrakietowej w RedzikowiePrezydent Andrzej Duda mówił o swoich wspomnieniach związanych z pracą w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego, gdzie po raz pierwszy w 2008 roku dowiedział się od prezydenta o planach budowy bazy. Lech Kaczyński – jak wskazał – powiedział mu, że amerykańska baza będzie dobitnym świadectwem tego, że Polska nie jest już rosyjską strefą wpływów. „USA gwarantem bezpieczeństwa” – Możemy z całą pewnością powiedzieć, że Stany Zjednoczone, w sensie fizycznym, są gwarantem bezpieczeństwa Polski oraz całego NATO – podkreślił, zaznaczając, że jest to kluczowe ze względu na trwającą w Ukrainie rosyjską agresję.– Relacje pomiędzy Polską i Stanami Zjednoczonymi są najlepsze w historii – powiedział Duda, zaznaczając, że nie chodzi tylko o poziom militarny, ale także polityczny.Prezydent przypomniał zasługi prezydenta Woodrowa Wilsona, który przyczynił się do odzyskania niepodległości RP w 1918 roku.– Dlatego przez – już ponad 100 lat – my, Polacy, traktujemy Stany Zjednoczone jako przyjaciela i sojusznika – podkreślił.– Otwieramy tę bazę, która tak jak armia Stanów Zjednoczonych będzie broniła Polski i bezpieczeństwa świata – powiedział prezydent, dziękując władzom Stanów Zjednoczonych za decyzje, które doprowadziły do tego, że 25 lat po przystąpieniu Polski do NATO twarda infrastruktura jest w naszym kraju. Brzezinski: Ważka rola Polski w NATO– Baza w Redzikowie osiągnęła pełną zdolność funkcjonalną i operacyjną – mówił ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski.– To potwierdza ważką rolę Polski w strukturze militarnej, operacyjnej Paktu Północnoatlantyckiego – podkreślił.Wskazał, że przyjaźń polsko-amerykańska jest priorytetem dla USA.– Byliśmy pod wrażeniem, byliśmy dumni z tego rodzaju partnera – powiedział ambasador, odnosząc się do współpracy w ostatnich latach. Podkreślił, że tę radość i uczucia dzieli także prezydent BidenBrzezinski powiedział, że wydatki Polski na obronność sprawiają, że Polska jest wzorem dla całego sojuszu.– Prezydent elekt Trump jest przyjacielem Polski. Był i pozostaje stałym i mocnym przyjacielem i współpracownikiem Polski i jestem przekonany, że nasze współdziałania będą kontynuowane na wszystkich najważniejszych poziomie – powiedział. – Polsko, jesteśmy z was dumni – zakończył. Kosiniak-Kamysz: Baza to kamień milowy obronności– Otwarcie bazy w Redzikowie to kamień milowy w zakresie obrony przeciwrakietowej – powiedział wicepremier minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.– Europa, Polska, Stany Zjednoczone i NATO stają się jeszcze potężniejsze; Polska staje się częścią najlepszej i najbardziej efektywnej obrony powietrznej – podkreślił.Sikorski: Będę się modlił, by ta baza nie została użytaMinister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wskazał, że baza pokazuje siłę sojuszu polsko-amerykańskiego. Przypomniał, że baza w Redzikowie powstawała niezależnie od tego kto rządził w danym czasie w Polsce i w USA. Jak wskazał, pokazuje to, że kwestia bezpieczeństwa pozostaje ponad politycznymi podziałami. Wyrażając radość z otwarcia bazy minister Sikorski powiedział, że będzie się modlił, by nigdy nie było konieczne skorzystanie z bazy.Następnie odmówiono modlitwę i błogosławieństwo i oficjalnie przecięto wstęgę, co zakończyło oficjalną część ceremonii.Baza w RedzikowieBaza w Redzikowie w województwie pomorskim stanowi część amerykańskiej tzw. tarczy antyrakietowej, która ma chronić USA i ich europejskich sojuszników przed atakami pociskami balistycznymi, przede wszystkim z Iranu. Ostatnie lata pokazały jednak, że zagrożenie może nadejść również z innej strony. Szef MON Radosław Sikorski zapowiedział w październiku, że to „ta baza, na którą umówiliśmy się ze Stanami Zjednoczonymi” i poinformował, iż wynegocjował, „aby rakiety mogły strącać także rosyjskie pociski lecące na Polskę, a nie tylko irańskie pociski lecące na Stany Zjednoczone”.Obrona EuropyWedług dostępnych informacji w bazie w Redzikowie zainstalowany jest m.in. system Aegis Ashore – lądowy odpowiednik montowanego na okrętach systemu antyrakietowego Aegis, służącego do obrony przed pociskami balistycznymi. Wyposażona w ten system baza w Redzikowie, obok bliźniaczej bazy w rumuńskim Deveselu, ma służyć do obrony Europy przez pociskami średniego i pośredniego zasięgu. European Phased Adaptive Approach Choć baza w Deveselu osiągnęła sprawność operacyjną już w 2016 r., instalacja w Redzikowie, której budowa rozpoczęła się w tym samym roku, zmagała się z wieloma opóźnieniami i zostanie ostatecznie otwarta dopiero sześć lat po pierwotnie planowanym terminie. Pentagon główną winę zrzucił na podwykonawcę odpowiedzialnego za konstrukcję bazy, jednak na opóźnienia wpłynęła też m.in. pandemia Covid-19.W grudniu ubiegłego roku baza została oficjalnie przekazana US Navy. Władze amerykańskie informowały wtedy, że baza musi przejść jeszcze modernizację systemów i sieci komputerowych, po czym „będzie w pełni zintegrowanym i przetestowanym elementem systemu obrony przeciwrakietowej USA”, zostanie także włączona w struktury dowodzenia NATO.Oddanie bazy to jeden z ostatnich kroków w ramach realizowanego od lat amerykańskiego programu European Phased Adaptive Approach (EPAA), który stanowi amerykański wkład w zintegrowany system obrony powietrznej i przeciwrakietowej NATO. W skład EPAA, oprócz baz w Redzikowie i Deveselu, wchodzą także m.in. analogiczne systemy antyrakietowe Aegis rozmieszczone na okrętach US Navy operujących na Morzu Śródziemnym. Ponadto w ramach systemu działa rozmieszczony w Kurecik w Turcji radar oraz baza dowodzenia ulokowana w Ramstein w Niemczech.