Zgłosiło się już ponad 600 osób. W Lublinie rozpoczęto nabór do Legionu Ukraińskiego. Ochotnicy, po podpisaniu kontraktu, trafią za kilka dni na szkolenia poligonowe. Po nich oddział zostanie skierowany na front. Nabór cieszy się sporym zainteresowaniem – zgłosiło się już ponad 600 osób. – Wszyscy są obywatelami Ukrainy, którzy mieszkają za granicą, np. w Polsce, Czechach, a także w Irlandii, Stanach Zjednoczonych. Są w wieku od 19 do 50 lat. Ich wykształcenie jest bardzo różne. To m.in. muzycy, kierowcy, budowlańcy. Młodzi ludzie zgłaszają się głównie ze względu na to, że chcą związać swoją przyszłość z wojskiem – mówi ppłk Petro Gorkusza.Polska i NATO pomogą w szkoleniuPierwsza grupa kilkudziesięciu ochotników rozpocznie już w najbliższych dniach szkolenie na poligonie „niedaleko Lublina”. Pierwszy, ogólny etap szkolenia potrwa ok. 30 dni. Następnie – w zależności od specjalizacji – kolejny etap będzie trwać 1-2 miesiące. Szkolenia będą prowadzić specjalni eksperci z Wojska Polskiego, a potem również eksperci z NATO. – W drugim etapie tzw. specjalizacyjnym ochotnicy będą mieli możliwość szkolenia w jednym z krajów NATO – sprecyzował ppłk Gorkusza.Nawiązując do motywacji ochotników wstępujących do Legionu Ukraińskiego wojskowy wskazał, że ważne dla nich jest to, że rodziny są bezpieczne np. w Polsce. Zobacz także: Tragiczny bilans ataku Rosjan. Nie żyje trójka dzieci, w tym niemowlę– Bonusem jest również, że będą szkolenia przez ekspertów wojskowych w Polsce lub dalej w innym kraju NATO. Dodatkowo mają gwarancję powrotu na rotację poza granice Ukrainy, tzn. podczas urlopu będą mogli napisać wniosek z prośbą o przekroczenie granicy i odwiedzić tym samym rodzinę poza Ukrainą. Będą mieli też możliwość bezpłatnego zdobycia wykształcenia wyższego online w Ukrainie – wylicza ppłk Gorkusza.Brakuje żołnierzy. Ukraińcy nie chcą, by na front szły kobietyJednym z pierwszych ochotników, którzy podpisali umowę z ukraińską armią był 37-letni Igor, który od wielu lat mieszka w Chełmie. Na co dzień zajmuje się budownictwem. Pochodzi z Nowowołyńska na Ukrainie. – Brakuje żołnierzy, po co mają tam iść też walczyć kobiety? Tyle jest u nas mężczyzn, trzeba się po prostu zmotywować i pójść walczyć – podkreślił zapytany o swoje motywacje ochotnik z Chełma. Służąc już w Ukrainie chciałby zaangażować się w obronę przeciwlotniczą. – Żeby nad moim domem nie latały rakiety i drony, bo mieszkam blisko granicy – mówi Igor.Za proces naboru chętnych odpowiada centrum rekrutacyjne, które otwarto na bazie Konsulatu Generalnego Ukrainy w Lublinie. To pierwszy taki ośrodek w Polsce i w Europie. – Oczywiście wzywam wszystkich moich obywateli, aby w końcu się zjednoczyli. Wojna trwa już prawie trzy lata. Gdybyśmy teraz wszyscy się zjednoczyli, przyszli i walczyli, położyłoby to kres temu barbarzyństwu i zabijaniu naszych dzieci – mówi konsul generalny Ukrainy w Lublinie Oleh Kuts.Zobacz także: Zniszczone bloki i inwazja dronów. Zmasowane ataki na UkrainęZainteresowani mogą złożyć wniosek za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej legion.army.gov.ua lub w konsulatach i ambasadzie Ukrainy.Sformowanie Legionu Ukraińskiego zapowiedzieli w lipcu br. w Warszawie premier Donald Tusk oraz prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.