Lista obaw w biznesie. Na liście największych strachów mikro i małych firm są koszty prowadzenia działalności i składki ZUS, a dokładniej rzecz biorąc – obawa przed ich wzrostem. Podium zamykają nierzetelni kontrahenci. Firma UCE Research przeprowadziła badanie wśród mikro i małych firm. Wzrost ogólnych kosztów prowadzenia działalności był najczęściej wskazywaną obawą przez respondentów badania – 36,7 proc. Czego obawiają się mikro i małe firmy?– Bezpośrednio wpływają na rentowność i stabilność finansową firm, zwłaszcza tych najmniejszych, które dysponują ograniczonymi zasobami. Każdy, kto prowadzi biznes, zdaje sobie sprawę z tego, że koszty energii, surowców i wynagrodzeń mogą gwałtownie wzrosnąć. Są trudne do przewidzenia i kontrolowania, zwłaszcza w czasach inflacji i zmian gospodarczych oraz preferencji pracowniczych – tłumaczy współautor badania, Grzegorz Kostrzewa prezes kancelarii ProPrawni.Z kolei 29,5 proc. respondentów na drugim miejscu listy obaw wskazało podnoszenie składek ZUS. Głównie ze względu na ich specyfikę – strata czy zysk, płacić trzeba.Zobacz też: Niepokojące prognozy. Przewidywany wzrost inflacji w 2025 r.– Dla wielu firm tego typu obciążenia są bardziej zauważalne, ponieważ nie można ich odliczyć ani zmniejszyć na podstawie obrotów. Należy je płacić, nawet w przypadku ponoszenia strat w wyniku bieżącej działalności, podczas gdy podatki są często uzależnione od dochodów – zaznacza Grzegorz Kostrzewa. Składki ZUS dla przedsiębiorców – ile wyniosą od 2025 r.?Jednocześnie od 2025 r. składki na ZUS dla przedsiębiorców wzrosną. Podstawą ich wyliczeń jest 60 proc. przeciętnego prognozowanego wynagrodzenia, jakie rząd zapisuje w projekcie ustawy budżetowej. Obecnie przyjęto kwotę 8673 zł, co oznacza, że ZUS będzie wyliczało się na bazie kwoty wynoszącej 5203 ,80 zł.Oznaczałoby to, że opłaty na ZUS w 2025 r. wyniosą:– składka emerytalna – 1015,78 zł,– składka rentowa – 416,30 zł,– składka chorobowa – 127,49 zł,– składka wypadkowa – 86,90 zł,– składka na Fundusz Pracy – 127,49 zł.Wracając do badania, trzecią najczęściej wskazywaną obawą przedsiębiorców (27,2 proc.) są nierzetelni kontrahenci i to bodaj najbardziej nieprzewidywalna zmienna w równaniu. Tym bardziej, że problemy jednej firmy pociągają za sobą łańcuchową reakcję dla innych, które z nią współpracują. Kolejne obawy, jakie wymieniono to odpowiednio utrata płynności finansowej (20,5 proc.) oraz wzrost podatków i dodatkowych danin (18,1 proc.).Przeczytaj też: Będzie zmiana składki zdrowotnej. „Ale są dwa warunki”Przedsiębiorcy boją się też kontroli zarówno urzędu skarbowego – 12,9 proc., jak i ZUS-u – 10,3 proc. – To wynika głównie z potencjalnych konsekwencji finansowych i czasowych. Kontrole mogą ujawnić nieprawidłowości w dokumentacji finansowej lub składkach, co może prowadzić do grzywien, konieczności zapłaty zaległości z odsetkami oraz dodatkowych opłat administracyjnych – mówi Grzegorz Kostrzewa.– A najmniejsze na rynku podmioty zwykle nie dysponują mocno rozbudowanym działem księgowym czy prawnym – dodaje.