Kartele uruchamiają laboratoria narkotykowe w Europie. Chemik, należący do meksykańskiego kartelu Sinaloa, został zatrzymany w Hiszpanii podczas policyjnej akcji likwidacji dwóch laboratoriów, w których produkowano metamfetaminę i kokainę. Łącznie aresztowano 16 osób. Funkcjonariusze przejęli także ponad 150 kg kokainy, 6 kg metamfetaminy i 7,5 tony prekursorów do wytwarzania narkotyków. Likwidacja przestępczych laboratoriów i zatrzymanie osób, które w nich pracowały lub sprzedawały gotowy towar, zajęła Policji Krajowej (Policia Nacional) ponad rok. W lipcu 2023 r. funkcjonariusze ustalili, że w jednym z domów w gminie Yuncos w Toledo mogą być gromadzone narkotyki. Zaczęto obserwować miejsce i inwigilować osoby, które się tam pojawiały. W końcu udało się ustalić, że rozpracowywana grupa kontroluje dwa laboratoria. W jednym, działającym w Palomeque, produkowano metamfetaminę. Dla bezpieczeństwa część procesów była prowadzona w innych miejscach i w opisywanej placówce zajmowano się ostatnimi pracami nad „kryształem”. Kolejna narkofabryczka została ukryta na jednej z farm w mieście Méntrida. Tam produkowano kokainę z pasty kokainowej, która docierała do Hiszpanii z Ameryki Południowej. Podczas uderzenia w producentów i handlarzy aresztowano 16 osób. Jedną z nich jest chemik, pracujący dla kartelu z Sinaloa. To jeden z największych producentów metamfetaminy na świecie. Chemik przeniósł się z Meksyku do Hiszpanii, aby tam poszerzać wpływy swojej organizacji przestępczej. Odpowiadał on głównie za produkcję metamfetaminy. Funkcjonariusze przejęli m.in. 6,5 kg metamfetaminy, 31 kg czystej kokainy, 125 kg bazy kokainowej, 10 kg efedryny, 7,5 tony prekursorów i ponad 21 tys. euro w gotówce. Czytaj także: Rośnie liczba zamordowanych. W Meksyku trwa brutalna wojna gangów